Czekam i czekam na słońce, ale dzieci stwierdziły, że spacer i bez niego może być wspaniały, więc się wybraliśmy. Korzystajmy, dopóki lasy są nas wszystkich i doceniajmy to bogactwo.
Wszystkie wpisy, których autorem jest admin
KRĘCIMY
Właśnie wróciłam z warsztatów filmowych na które uczęszczam od lipca. Organizatorem jest Stowarzyszenie Pracownia Filmowa Cotopaxi. Nie sądziłam, że poznam tutaj takich wspaniałych ludzi i że będzie to taka fantastyczna zabawa.
fot. Ada Gąska
Prowadzący, to pasjonaci, a uczestnicy, to w naszym przypadku grupa nieznających się wcześniej indywidualistów, pełnych humoru i chęci do działania.
Na początku było trochę teorii. Poznawaliśmy sprzęt z jakiego korzystają filmowcy, uczyliśmy się kadrowania, ustawiania dźwięku i oświetlenia, ale również umiejętności prowadzenia wywiadów i pracy w zespole.
Potem były ćwiczenia z kamerą , wywołujące często śmieszne sytuacje, dużo pomysłów i jeszcze więcej emocji. W efekcie zdobytej wiedzy wspólnie stworzyliśmy scenariusz wybierając najlepsze rozwiązania. Towarzyszy nam przez cały czas opiekun grupy.
Dzisiaj mieliśmy zdjęcia plenerowe. To było tak przyjemne, że nie zauważyliśmy upływu czasu.
fot. A. Kulesz
Po każdym kręceniu siadamy z filiżanką kawy w montażowni, przeglądamy nagrany materiał i wybieramy najciekawsze ujęcia, ale uciechy dostarczają fragmenty odrzucane, które odzwierciedlają wszelkie niedoskonałości.
Jednym słowem, doskonała zabawa, która niestety dobiega końca. Premiera filmów , które powstawały w mniejszych podgrupach odbędzie się w Kinie Muranów w grudniu.
fot. Ada Gąska
WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH
Taki zadumany jest zawsze początek listopada. Bardziej myślimy w tych dniach o swoich bliskich, których już z nami nie ma. Wspominamy, chodzimy na cmentarz, palimy znicze, zamyślamy się nad grobami…
Ale staramy się też spotkać w tym dniu w rodzinnym gronie. Posiedzieć dłużej przy obiedzie, bo jest wtedy czas na przywołanie wspomnień, na rozmowy o tych, którzy już odeszli. Oglądamy stare zdjęcia, dzielimy się zapamiętanymi historyjkami i czujemy ich obecność.
Cmentarze w tych dniach wyglądają imponująco. Kwiaty i płonące znicze, które dla zmarłych nie mają i tak żadnego znaczenia. Ilekroć jestem na cmentarzu zastanawiam się nad bezsensem stawiania ogromnych pomników. Owszem, te na starych cmentarzach zachwycają różnorodnością rzeźb. Mają niekwestionowaną wartość, bo jest to pewnego rodzaju sztuka i historia, ale dzisiejsze są niemalże jednakowe. Bardziej są wyrazem zasobności portfela niż jakiejkolwiek innej wartości. Przecież wystarczyłaby tabliczka z nazwiskiem i palący się ciągle znicz, symbolizujący pamięć o zmarłym. Nie marmury, ale modlitwa i dobre myśli o nieżyjącej osobie znaczą cokolwiek, bo nigdy nie umiera ten, kto pozostaje w naszych sercach.