Są kraje w których flagi z dumą wiszą, również w miejscach prywatnych, przez cały rok. Są kraje, gdzie flagę czci się jak świętość. W Polsce jeszcze długo do tego nie dojdzie, zważywszy, że wzory wielu ludzi czerpie bezmyślnie z zachowań niektórych artystów, którzy z uciechą wstawiają flagę w psie odchody. Brak pomysłu na inteligentne zaistnienie doprowadza do takich niskich zachowań. Żałosne. Tu nawet nie chodzi o patriotyzm, ale o zwykłą kulturę. Podobno to nie on , a jego gość, ale tak czy siak, był to jego program i on na to przyzwolił. Jednak zwyczaj wywieszania flagi jest coraz bardziej widoczny. Każdego roku jest ich więcej. Ja też już wywiesiłam.
A na FB otworzył mi się wiersz, który udostępniłam i przenoszę go również tutaj. Nie trzeba szokować wulgaryzmami, jak to teraz jest w zwyczaju, żeby wywołać silne emocje i refleksje. Wiersz jest mocny i bardzo prawdziwy. Doskonale oddaje to co się teraz dzieje. Brawo dla autorki Sabiny Kowalczyk.