Lubię pisać, lubię czytać, lubię układać, segregować, analizować. Tak, taka jestem od urodzenia. Niby poukładana, ale nuży mnie przesadna dokładność. Jednak co jakiś czas oglądam i przekładam książki. I z tego przekładania wyszła mi magiczna liczba 21. Posiadam dwadzieścia jeden książek w których mam swój udział. Są to wiersze, proza, obrazki. Na przekątnych tego zestawu ułożyły się, bo tego nie planowałam, te, które mają moje ilustracje na okładkach. Wśród nich, w pełni autorska, jest tylko jedna. Spokojnie, to mi wystarcza.