Wokół kwiaty i ja też mam nastrój radosny, kwiecisty i wiosenny , bo z nadzieją, że teraz jestem w miarę bezpieczna. Przedwczoraj otrzymałam drugą dawkę szczepionki Pfizera. Pół dnia czułam się nieco rozbita, ale nawet miejsce po wkłuciu jest całkowicie bezbolesne. Kilka osób uprzedzało mnie, że po drugiej dawce jest gorzej. U mnie było lepiej, choć pierwsza też nie dała przykrych reakcji. Ciągle się zastanawiam po co i skąd tyle szumu wokół tej akurat szczepionki. Kto ma w tym i jaki interes? Tyle ich przyjmowaliśmy w życiu dzięki czemu nie zapadamy na poważne choroby, wiec skąd problem?
Kwiatki łatwiej rysować myszką niż postacie.