Dużo jest intrygujących zdarzeń w moim życiu, więc i tym razem nie zdziwiło. Drugi taki przypadek po śmierci kogoś z bliskiego otoczenia. O pierwszym napisałam 11 sierpnia 2022 roku. Wtedy do pokoju wpadł czarny motyl żałobnik. Teraz, czyli na drugi dzień po pogrzebie Marii, rusałka pawik. Okna już pozamykane , bo niskie temperatury, a jednak…
Przeleciał pokój dwa razy pod sufitem i siadł nad moim obrazem na którym jest wiersz Leśmiana. Siadł właśnie nad tym wierszem, a potem dał się bez trudu złapać i wypuściłam go na wolność.