Archiwa tagu: maluch

SAINT – NAZAIR i LE MONT SAINT MICHEL

Francja jednak nie dotrzymała zobowiązania o wstrzymaniu dostawy okrętów desantowych do Rosji. Pieniądz rządzi światem i nic innego się nie liczy. Właśnie dowiedziałam się, że okręt typu Mistral o nazwie „Władywostok” wyszedł wczoraj w morze na próbny rejs z załogą rosyjską z portu Saint – Nazaire.

Zdjęcie  na moście w Saint- Nazair

001

Dużo, oj dużo lat temu miałam okazję zwiedzać tę miejscowość z zaprzyjaźnioną grupą Francuzów. Nie sądziłam, że w takim kontekście przyjdzie mi wspomnieć tamte przeurocze chwile.

008fot.arch. rodzinne

Do Francji pojechaliśmy „maluchem” i nocowaliśmy w nim na parkingach. Nie było nas stać na hotele. Ale najzabawniej było na autostradach. Ludzie patrzyli z rozbawieniem i serdecznością. Pozdrawiali nas gestami sympatii. Jednak kiedy znaleźliśmy się ściśle  między dwoma olbrzymimi TIR-ami , to nie było mi do śmiechu, bo nie miałam pewności, czy nas w ogóle widzą. Gdyby się do siebie bardziej zbliżyły, to byłoby po nas…

Wtedy, czyli pół wieku temu nie było łatwo wyjechać za granicę, ale dzięki serdeczności i pomocy zorganizowanej grupy Francuzów , mieliśmy wspaniałą wycieczkę. Goszczono nas w wielu domach,pokazując Francję bogatą i tę w której ludzie byli bez pracy, wynajęto dla nas mieszkanie zaopatrzone  w podstawowe produkty i zabierano codziennie na wycieczki po kraju. Oczywiście w rewanżu gościliśmy naszych francuskich przyjaciół w Polsce.

Dużo zatarło się w pamięci, ale pozostały przyjaźnie i zdjęcia , ogromna ich ilość . Wtedy jeszcze nie cyfrowe i nie kolorowe, wiec wywoływaliśmy je sami zarywając noce. Okna pozasłaniane kocami, bo robiliśmy to w kuchni, powiększalnik, wanienki z wywoływaczem i utrwalaczem, a potem cała wanna zdjęć i dokładne ich płukanie. Najbardziej nudne było suszenie… ale odbiegam od tematu, bo zawsze jeden temat wywołuje następny.

Tajemnicze le Mont Saint- Michel  to skaliste wzgórze Świętego Michała na którym znajduje się opactwo z niewielkim miasteczkiem. Dwa razy na dobę woda odcina je od świata tworząc  niedostępną wyspę.Każdy przypływ oznajmia bicie dzwonów na szczycie klasztoru.

002

Ale może o pobycie we Francji napiszę osobno.