Co jakiś czas otrzymuję zdjęcia od przyjaciół z ich wędrówek po świecie. Zdjęcia unikalne, bo z prywatnych archiwów, chronione oczywiście prawami autorskimi, ale mam zgodę na ich użycie na swoim blogu. Zdjęcia wyjątkowe, z miejsc do jakich nie docierają wycieczki.
Dzisiejszy wpis, to Syberia, która fascynuje mnie od lat.
Pełna tajemnic przyrody i historii. Fascynująca i niepokojąca mimo pozornego spokoju i pustki.
Syberia uduchowiona z głębokimi tradycjami.
Cerkiew we wsi Tunka położonej w dolinie Tunkinskoj w republice Buriacja.
Przeczytałam o niej sporo książek, wędrowałam koleją transsyberyjską dzięki internetowi, ale miejsce to ciągle pozostaje niespełnionym marzeniem, dlatego chłonę wszystko co z nią związane.
U podnóża gór Sajańskich kurort Arszan, słynący z uzdrawiających źródeł gorących i zimnych, szczególnie wskazanych na dolegliwości żołądkowe, inne na oczy. Arszan znaczy żródło.
Z przyjemnością też dzielę się fotkami które przesyła mi Gula prowadząc małą grupę zapaleńców podróżników po tych terenach pełnych duchowego bogactwa i przepięknych krajobrazów.