Przygotowania, przygotowania, nerwy napięte przed występem, a potem , jak z bicza strzelił, wszystko mija w ciągu chwili, emocje przechodzą i… cisza, która mobilizuje do kolejnych wyzwań, no bo “jak żyć” kiedy nic się nie dzieje.
Występ się udał, były owacje na stojąco, kwiaty, bisy, gratulacje no i zdjęcia na których Włodek Kulesz uchwycił najciekawsze momenty widowiska i reakcje artystów. Teksty wierszowane mojego autorstwa, które połączyły wykonywane piosenki też świetnie wtopiły się w całość wystawionego przez nas widowiska. Kolejny występ już niedługo.
rozgrzewka przed występem
a to już przed widownią
barwność, taniec, ruch, to mocne strony tego przedstawienia
na scenie ciągle coś się dzieje