Wszystkie wpisy, których autorem jest admin

ECHA ŚDM

Wczoraj dowiedziałam się, że zostanie dzisiaj odprawiona msza św. w intencji sześćdziesięciu pielgrzymów z Ghany, którzy wracają z Krakowa, a którzy spędzili wcześniej pięć dni w moim mieście goszczeni w prywatnych domach. Nie przypuszczałam, że będzie to dla mnie tak wzruszające spotkanie.

20160801_103253 drugie

Msza odprawiana była w języku polskim i angielskim na przemian przez naszych księży i ciemnoskórych, którym przewodniczył biskup.

20160801_102504 drugie

Pieśni  śpiewaliśmy oddzielnie w swoich językach, jak i modlitwy odmawiane jednocześnie.

20160801_095719

To było niesamowite wrażenie, różni ludzie z różnych stron świata, zjednoczeni we wspólnej modlitwie. Ja miałam kłopot ze zrobieniem dobrego zdjęcia, bo tak ciemna  karnacja nie uwidacznia na fotografiach rysów twarzy. Telefonem trudno dobrać odpowiednie parametry.

Pielgrzymi bardzo dziękowali za okazywane serce i wspaniałą opiekę, którą otoczyły ich polskie rodziny. Podkreślali wartość nawiązanych przyjaźni , serdeczność Polaków i nadzieję , że coś się dopiero zaczyna, a nie kończy. Wszyscy razem odśpiewaliśmy hymn ŚDM, a po mszy biskup zaprosił do wspólnego zdjęcia na schody kościoła.

20160801_110313

Mnie tu niestety nie ma, bo robiłam zdjęcie 🙂

ŚWIATOWE DNI MŁODZIEŻY

Papież Franciszek odleciał. Uffff… teraz dopiero odetchnęłam i teraz  przyznam się jak wielki był we mnie niepokój. Po tragicznych wydarzeniach za naszą zachodnią granicą tuż przed ŚDM, byłam pełna obaw czy życie uczestników i papieża będzie w pełni bezpieczne. Udało się.

Trudno mi wyrazić zachwyt i uznanie dla organizatorów, ochrony, wolontariuszy i wszystkich, którzy zajmowali się przygotowaniem Zjazdu. To ogromny wysiłek i zaangażowanie. Zachwyciła mnie i niesamowicie zaskoczyła nadzwyczajna  oprawa artystyczna i perfekcyjne dopracowanie wszystkiego. Jako Polska spisaliśmy się na medal i nie potrafię opisać swojego wielkiego dla wszystkich uznania. Choć niezmiennie mam w sercu polskiego Papieża (to mój największy autorytet), to obecny  jest prawie na równi z Nim. Mądre słowa, piękna nauka miłości do bliźniego, miłosierdzia i kultury trafiły chyba do wszystkich. To Wielki Człowiek i wspaniali młodzi ludzie z całego świata. Kiedy patrzyłam na ten barwny tłum w kolorach niebiesko-czerwono-żółto-zielonych podczas relacji telewizyjnych, to miałam wrażenie, że tak wyglądają Rajskie Łąki, pełne radości, porozumienia i serdeczności. Oby to, co przeżyli młodzi i czego się nauczyli w ciągu tych kilku dni, zaowocowało kiedyś w relacjach miedzy wszystkimi narodami.

Kiedy ja byłam nastolatką, nie  przypuszczałam , że nastanie taki czas swobody i  że tak się może diametralnie zmienić kraj w ciągu kilkudziesięciu lat. Znam z przeszłych  czasów przypadki, że zrywano dzieciom z szyi medaliki w domach dziecka,  pamiętam że wyjeżdżano na daleką wieś, żeby ochrzcić dziecko, bo kontakt z kościołem spowodowałby utratę pracy. Pamiętam też ogromne napięcie i niepokój jakie towarzyszyły pierwszej wizycie Ojca Świętego Jana Pawła II w roku 1979 w Polsce. Wszelkie przejawy religijności były zwalczane i tępione, ale ludzie i tak robili swoje. Wcale nie chodzi o to, żeby wszyscy wierzyli, ale o wzajemny szacunek, kulturę i zrozumienie drugiego człowieka.

TYLKO WSPOMNIENIE…

wszystkie zdjęcia z prywatnego archiwum

20140731_195510_3

Spotkania z morzem każdego lata były dla mnie tak oczywiste, że nawet przez myśl nie przeszło, że może być inaczej. Ale tak się stało, w tym roku nie jadę i zaskoczona jestem tęsknotą jaką ten fakt we mnie wywołał. Sięgam do wspomnień, przeglądam zdjęcia. Zdjęcia z wielu lat, z wielu wyjazdów. Nad morzem bywałam od dziecka, bo z mojego miasta nie była to duża odległość, a w Gdańsku mieszkała bliska rodzina, która zapraszała nas na lato. Wujek Janusz, który pływał po morzach i oceanach, miał wyjątkowy dar opowiadania niesamowitych historii ze swoich rejsów i był wulkanem humoru. Szarmancki,towarzyski i dobry człowiek. Zabierał nas na wycieczki do portu, oprowadzał wszędzie gdzie można i nie można było wejść 🙂

skanowanie0092 drugie

skanowanie0093 drugie

Jako nastolatka jeździłam na  obozy wędrowne po wybrzeżu, a i serce nad morzem biło czasami jakoś mocniej i szybciej…

skanowanie0096

 

Wyjazdy  pod namiot, jak były niewielkie zasoby finansowe, albo na stacjonarne wczasy jak było dostatniej. Jurata, Łeba, Świnoujście… a zdjęcie (niżej) zrobione jest w Międzyzdrojach podczas  Karnawału Młodości. Nie było , tak jak dzisiaj, specjalnych strojów na tę okazję.Tworzyliśmy je na gorąco i z tego co kto miał i z tego co pod ręką; zasłonki, kapy, prześcieradła. Ileż było śmiechu, radości… Zawsze trafiałam na fantastycznych ludzi z którymi można było doskonale się bawić, a znajomości często  przechodziły w długoletnie przyjaźnie.

skanowanie0109 Wieczorne ogniska, albo spacery brzegiem morza o zachodzie, a czasami w nocy , opatuleni w koce śpiewaliśmy do wschodu  na plaży przy gitarze. To były czasy…

20140808_182000

A teraz pije się piwo pod palmą przy stoliku na plaży. Też jest fantastycznie, ale zupełnie inaczej.

SOPOT 2005 020

Rybka prosto z wędzarni od rybaków, to REWELACJA!!!! Tak pachnie, że nie da się jej donieść do domu.

SOPOT 2005 167

Bajecznie kolorowe widoki, zachwycają od  zawsze

SOPOT 2005 047

Potem wyjeżdżaliśmy z dziećmi, z wnukami, albo już  na stare lata choćby na kilkudniowe wypady z przyjaciółmi. Robimy też teraz więcej wycieczek po okolicy, bo wszyscy mają  samochody i nawet na plaże niektórzy dojeżdżają nimi pod same wydmy (!)

Te cztery zdjęcia są  z Szymbarku na Kaszubach, gdzie jedną z atrakcji

IMG_0011

 jest dom postawiony “do góry nogami”. Błędnik szaleje, a kolejka do wejścia taka jak w PRL po szynkę. Nie byłam w stanie zrobić wewnątrz żadnego zdjęcia, bo czułam się jak na rozhuśtanym statku.

IMG_0093

Nie tylko dom jest interesujący. Do oglądania jest tak dużo, że trzeba zarezerwować sobie cały dzień. To nie tylko rozrywka, ale i lekcja historii z wieloma eksponatami. Jest Dom Sybiraka, jest bunkier wojskowy w którym po ciemku “przeżywa się naloty” jak w czasie wojny , jest pociąg rosyjski i mnóstwo innych ciekawych obiektów.

IMG_0065

IMG_0090

Warto też  wpaść na  Jarmark Dominikański w Gdańsku, żeby otrzeć się o jego  wyjątkowy klimat.

IMG_2896

Wczasy z dziećmi, to oczywiście musi być park linowy

IMG_1139

i Muzeum Jajek z Niespodzianką,  w Stegnie.

IMG_1167

Od kilku lat atrakcją są też dziki, które nic sobie nie robią z obecności ludzi, tylko maszerują środkiem drogi. Niektórzy uciekają, inni robią zdjęcia, a inni po prostu nieruchomieją z przerażenia. Ja jestem oczywiście w tej drugiej grupie.To zdjęcie zrobione w Krynicy Morskiej.

IMG_1269 drugie

 

Wycieczki statkiem,

IMG_0691 drugie

oglądanie łodzi.

skanowanie0066

Warto też wejść na pokład Daru Pomorza i zobaczyć jak wygląda ten słynny trzymasztowy żaglowiec z 1909 roku.

Gdynia

Zupełnie inne wrażenia  towarzyszą oglądaniu  ORP “Błyskawica”. Wszystko tam przytłacza. Na pokładzie znajduje się uzbrojenie artyleryjskie i broń podwodna, a pod pokładem przedziały maszynowo-kotłowe. Wszędzie metal, wąskie przejścia, schodki, zakamarki. Bardzo ciekawie i tajemniczo.

IMG_1583 drugie TO

 Dużo się dzieje nad morzem w sezonie letnim; koncerty, dyskoteki na plaży, rożnego rodzaju imprezy sportowe. Każdy próbuje zarobić w różny sposób. Tu trafiliśmy na  bicie monet,

IMG_1822 drugie

a u przyjaciół w Chłapowie można pojeździć na koniach w ich stadninie.

 

skanowanie0064

Miejsca na blogu za mało na zdjęcia i noc za krótka na te wspomnienia. Łatwiej byłoby mi wymienić miejscowości nadmorskie w których nie byłam, niż te które dobrze poznałam. Piszę “dobrze”, bo zwykle wyjeżdżałam na 1 – 2 miesiące. Takie było zalecenie lekarzy dla naszej przedwcześnie urodzonej córeczki, która ważyła 1,5 kg. W tamtych czasach to cud, że przeżyła po urodzeniu, ale jej niewykształcony układ odpornościowy wymagał wielu lat bardzo troskliwej opieki. Dzisiaj kurczaki kupuję większe od niej i zawsze mam takie  skojarzenie z jej wagą.

A teraz pochylę się jeszcze na chwilkę w zamyśleniu  jak na tym lwie przed ORW Albatros i zejdę na ziemię otrząsając się ze wspomnień.

IMG_1260 drugie 3

A rzucając ostatnie spojrzenie na morze

IMG_1420

pożegnam je fragmentem swojego wiersza

………….

Szłam dziką plażą
z morzem się żegnać
stóp swoich ślady
na piasku zostawić
by za rok znowu
móc je odszukać…

zbierać muszelki
i iść brzegiem dalej  (Anna Kulesz)