Wszystkie wpisy, których autorem jest admin

ŚWIATOWY DZIEŃ POEZJI

plakat MOKTiS

We trzy przygotowałyśmy program z okazji Światowego Dnia Poezji. Był nietypowy, bo miał formę warsztatów. Rozpracowywaliśmy wiersze autotematyczne, a prowadzeniem warsztatów zajęła się Joasia Kożan-Łazor. W drugiej części czytana była poezja uczestników spotkania przeplatana rewelacyjnymi improwizacjami fortepianowymi niezwykle utalentowanej Aleny Mackiewicz.

Broniewski w wierszu Robotnik z Radomia pisał tak

Nie wiem, co to poezja,
nie wiem, po co i na co,
wiem, że czasami ludzie
czytają wiersze i płaczą,

a potem sami piszą,
mozolnie i nieudolnie,
by od dławiącej ciszy
łkające serce uwolnić.

Tak, bo w poezji można dać upust rozpaczy, tęsknocie, rzadziej radości. Czasami bywa spowiedzią, rachunkiem sumienia. Skłania do refleksji, poznania myśli i emocji innych, łączy ludzi w różnym wieku, o różnym pochodzeniu, poglądach politycznych czy religijnych. Spina też często klamrą teatr, koncerty i wydarzenia z różnych okazji. Bywa też tak, że poeci stawiają swojej poezji pośmiertne pomniki nie przywiązując wagi do  życia.

W sieci znalazłam, że

cyt.

Można o niej mówić nieco żartobliwie i ironicznie jak Gombrowicz w „Ferdydurke”:
„Wielka poezja, będąc wielką i będąc poezją, nie może nie zachwycać nas, a więc zachwyca
”.

„Wariat, zakochany i poeta-wszyscy trzej z wyobraźni są utkani”
           W. Szekspir

  • “Poezja jest tym co się dzieje, gdy nic innego nie może” – Charles Bukowski

Nie sposób przejść obok niej obojętnie, ponieważ – jak twierdził Żeromski:
„Poezja to szczery głos duszy ludzkiej, wybuch pewnej formy namiętności”.

A dla mnie poezja jest jak muzyka, a muzyka jak poezja. Trudno bez nich żyć.

Walentynki w PMDK 2023

Nie jestem fanką wszelkich takich świąt, aczkolwiek popieram każdą okazję, przy której ludzie się spotykają  i okazują sobie sympatię bez względu na to, czy jest to Dzień Pizzy, Dzień Drzemki w Pracy, czy może być nawet  Dzień Gumy do Żucia. Takich odjechanych, wydumanych świąt jest coraz więcej i tak naprawdę świętować można cały rok i wspaniałe jest to, że robi się show ku wspólnej uciesze.

Święto Zakochanych  w Polsce obchodzi się od niedawna. Czy rzeczywiście ma ono związek ze św. Walentym, którego wspomnienie liturgiczne  obchodzone jest w Kościele katolickim właśnie 14. lutego, czy po prostu, na zasadzie mody, przywędrowało do nas z zachodu. Nie ma to specjalnie znaczenia. Ważne, że ludzie w tym dniu są dla siebie bardzo serdeczni, pełni dobrych emocji, obdarowują się papierowymi, albo słodkimi serduszkami, razem cieszą się i bawią.

Z taką wspaniałą inicjatywą barwnie spędzonego dnia wyszła Pani Anna Bielicka, Dyrektor Powiatowej Biblioteki Publicznej i jej pracownicy. Zawsze pełna  ciekawych pomysłów, promująca literaturę, a szczególnie poezję.  I na tym spotkaniu dominowały wiersze przeplatane muzyką fortepianową w wykonaniu ukraińskich uczniów  szkoły muzycznej.  Otwoccy poeci z Klubu Miłośników Poezji prezentowali swoją twórczość miłosną, a nawet… erotyczną.

Drugą część spotkania uatrakcyjniły zespoły ludowe, Kądziołeczka z Osiecka i Sołtysi z Karczewa, a gośćmi walentynkowego spotkania była Posłanka RP Bożena Żelazowska i Wicestarosta Otwocki Paweł Zawada.

 Wydarzenie zakończyło się słodkim poczęstunkiem sponsorowanym, tradycyjnie już,   przez Cukiernię Wanda Oskroba.

Prezes OUTW Regina Morawska-Stec podziękowała Bibliotece Powiatowej za wspaniałą współpracę, za udostępnienie lokalu dziękowano Dyrekcji PMDK, a wszyscy uczestnicy otrzymali urocze dyplomy podziękowania za udział w programie i słodycz płynęła ze wszystkich stron tak, jak powinno to być właśnie w święto walentynkowe z przedłużeniem na cały rok…

RĘKODZIEŁO Martyna Kopecka

To wielka radość , kiedy okazuje się, że zdolności przechodzą z pokolenia na pokolenie. Robótki ręczne zawsze sprawiały dużo radości w naszej rodzinie. Już pisałam o tym, że szare czasy PRL wręcz zmuszały do uatrakcyjniania swoich ubrań własnymi pomysłami i własnym wykonaniem. Włóczka była “zdobywana” tak jak i materiały, a to sprawiało, że kupowano je na zapas. Sporo mam jeszcze do dzisiaj. Chyba dopiero po roku 1990 zaczął się bum ciuchowy. Tanio i dużo. Nie opłacało się szyć ani dziergać. Ale obecnie wraca moda na tak wykonane rzeczy i cieszy mnie, że ujawniły się zdolności w najmłodszym pokoleniu. Ja też zaczynałam od robótek na szydełku, ale druty szybko je wyparły. Takie cudeńka z włóczki robi Martynka Kopecka.

Ale uzdolniona jest we wszystkich artystycznych kierunkach, raczej jednak manualnych niż malarskich. Kilka lat temu wykonała z kartonu przepiękne róże.

A wcześniej podziwiałam jak precyzyjnie i mozolnie powstawał kurczak. Do tworzenia origami na które moda przywędrowała z Chin, trzeba wyjątkowej cierpliwości. Trzeba poskładać mnóstwo jednakowych małych papierków w odpowiednie kształty, a potem złożyć je w określoną figurę. Nie , nie próbowałam. To przekracza granicę mojej wytrwałości.