Nie wiem czy kiedykolwiek znudzi mi się spacer Krakowskim Przedmieściem. Nawet jak się spieszę, to nie wsiadam do autobusu.
Wielu z nas pędzi przed siebie z wbitym w ziemię wzrokiem i nawet nie zauważa cudów przyrody nad swoją głową. A wystarczy spojrzeć trochę w górę na Krakowskim Przedmieściu przy pomniku Mickiewicza, by zachwycić się czerwonymi kasztanowcami.
fot. A.Kulesz
Nie spotyka się ich często. Są delikatniejsze od białych i kremowych, potrzebują więcej słońca, ale są też odporniejsze na szrotówka kasztanowcowiaczka.
fot. A.Kulesz