NOWOCZESNY TEATR

Mile zaskoczył mnie po południu telefon od przyjaciół, którzy zaoferowali swoje bilety do teatru, bo sami nie mogli z nich skorzystać.

Nie miałam okazji być jeszcze na żadnej sztuce w Teatrze IMKA i samo wnętrze nie zrobiło na mnie wrażenia. Nie przepadam za taką nowoczesnością. Surowy wystrój i czerń dookoła nie tworzy atmosfery, którą lubię.

Sztuka Gombrowicza też w nowoczesnej formie. Krzyk, nagość, chaos, strzały i grzmoty… Akcja wartka, doskonała gra aktorów i Tomek Karolak w całej, no może w połowie swej okazałości robił na paniach duże wrażenie.
„Operetka”, bo taki jest tytuł sztuki w reżyserii Mikołaja Grabowskiego, zawiera ciekawy przekaz. Pokazuje jak bardzo z upływem czasu wszystko się zmienia i nie idzie w dobrym kierunku. Świat ogarnia pęd do czegoś, robi się zamęt, jedni chcą być lepsi od innych, zakładają maski chowając swoje prawdziwe twarze, swoje ułomności, bo dzisiaj liczy się tylko doskonałość i sukces. Jednocześnie wszystkim brakuje prawdy, poszukują normalności, której symbolem w sztuce jest nagość. Myśl o nagości przewija się przez cały czas trwania akcji i jest też uwieńczeniem spektaklu.
Smaku całej sztuce dodaje muzyka Tomasza Kisewettera wykonywana na żywo. Z ogromną przyjemnością jej słuchałam.

I tak minął piątek, który zaczynałam intensywnymi domowymi pracami, a który zakończył się niespodziewanie miłym wieczorem.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *