Przygotowania do świąt prawie zakończone. Wyszłam z kuchni, bo wszystko gotowe. Nie będzie nas dużo przy wigilijnym stole . Jak zwykle ktoś zachorował, bo taka pora roku, ktoś zmienił plany, ale bez względu na wszystko jest to najcudowniejszy dzień w roku. Chwila, kiedy jest czas na wspomnienia, spokojną rozmowę. Migające światełka na choince i jej żywiczny zapach tworzy wyjątkową aurę.
Niech Święta Bożego Narodzenia łączą wszystkich i otwierają serca na drugiego człowieka. Odrobina dobrych chęci, ciepły uśmiech i próba wzajemnego zrozumienia to przecież niewiele, a może przynieść dużo radości i spokoju, czego życzę wszystkim odwiedzającym mój blog.