Kończą się wakacje. Pozostało wspomnienie złocistej plaży, szumu morza i spacerów o zachodzie słońca.
Łąki karwieńskie
trzymałam w dłoni
rumianki, chabry i maki
w trawach się ukrył
zapach morskiej fali
a w kwiatach słońca blaski
Szłam dziką plażą
z morzem się żegnać
stóp swoich ślady
na piasku zostawić
by za rok znowu
móc je odszukać…
zbierać muszelki
i iść brzegiem dalej (A. K)
Bociany pożegnały nas do następnego roku.