Archiwa tagu: Henryk Musa Wiersze znad Zatoki

HENRYK MUSA – WIERSZE ZNAD ZATOKI

WIERSZE ZNAD ZATOKI, to prezent od poety, to wiersze jakie otrzymałam dzisiaj w tomiku Kaszuba – Henryka Musy.

unnamed

Rozkochany w swojej małej Ojczyźnie ciągle znajduje nowe tematy do swoich wierszy o niej. Na wydanie czeka jeszcze nasze wspólne dzieło  dużej objętości. Prawie do każdego wiersza jest moja ilustracja, a obrazki w książkach kosztują, więc czekamy aż świnka się wypełni po sam ryjek i będzie można zapłacić wydawcy. Może nastąpi to jeszcze za naszego życia…

A na razie kilka wierszy z tomiku WIERSZE ZNAD ZATOKI

a-img_6248Anna Kulesz – techniki własne na kartonie

OCZEKIWANIE

wieczorem siedzimy przy oknie

przygnieceni myśleniem o powrocie naszych…

wiatr głośno wzdycha w kominie

łódź ciężka worała się w plażę

coraz ciemniej ogień przygasa

morze się rozkołysało w sosnach szumi

latarnia wyległa na  morza szlak

rozewska blizo świeć jasno

jak serca tych co czekają na brzegu

 

RYBACY

I

rybacy w mrocznych chatach

gładząc grzechy swiata czystą siecią

rzucają swe sieci na piasek

chcąc zobaczyć co złowią jutro

wciąż wieje wiatr między białym żaglem

a żółtą małą łodzią

wciąż szepczą łuski ryb

toczące lotne drzazgi przestrzeni

 

 

II

z chaty kaszubskiej na morskie kłótnie fal

zdobione śpiewem mew

płyną rybacy by orać kaszubskie morze

lemieszem sieci

z dala brzegi mają kształt tamtych lat

gdy po latach wspomnę ojczysty brzeg

co został w sercu mym

przepleciony wspomnieniem i łzą

bo tam ojczysty dom

ojczysta mowa ojczyste nuty ziemi    1999r

 

                               WZBURZONE MORZE

w mokrą noc nad wzburzonym morzem

hula wiatr gada z rozhukanymi

białymi falami morza

po wilgotnym piasku plaży

kroczy przybysz

z sercem dzikim jak fale i wiatr

ku migotliwemu światłu latarni morskiej

a jeszcze nie tak dawno była młodość, było lato

w mgiełce kropel wody

rozpływa się czas

fale cofające się pod wstęgą wydmy

wyrzucają kamyki muszle szczątki ryb

idzie po horyzont naszych myśli

myśli  o dniu dzisiejszym pełnym jodu

słonym jak rozbryzgi fal

gorzkich jak jego życi            Łukęcin 1978r.