Z przyjemnością skorzystałam z zaproszenia na wernisaż Wiery Ditchen, który odbył się dzisiaj w Klubotece Dojrzałego Człowieka przy ul. Lanciego w Warszawie.
Artystka zaprezentowała wyczarowane igłą i fantazją wzory, którymi zdobi wszystko co da się upiększyć. Układa wymyślone motywy w koronkowe ornamenty. Geometria połączona z motywami kwiatowymi, które istnieją tylko w wyobraźni Artystki, sprawiają wrażenie przestrzennych i lekkich. Na wystawie pokazane były wzory haftowane na poduszkach i wykonane na kartonie ołówkiem i pisakami.
Z przyjemnością obejrzałam prace, które bliskie są moim pasjom. Czasy PRL bardzo dużo mnie nauczyły, a w zasadzie zmusiły do kreatywnego myślenia. Sklepy zionęły szarością i monotonią, a ja byłam młoda i chciałam się ubierać oryginalnie, dlatego szyłam, haftowałam, robiłam na drutach i szydełku , po prostu, tworzyłam.
Z Wierą rozmawiałam kilka razy o jej pasji, ale teraz miałam okazję przyjrzeć się bliżej jej pracom. To Artystka o dużej wrażliwości i bogatej fantazji. Jej prace wymagają ogromnej precyzji i uporu. Dbałość o szczegóły i przejrzystość dają wyjątkowy efekt.
fot. Henryk Ditchen
Potem były rozmowy, lampka wina i oczywiście pamiątkowe fotki , bo fotografia reportażowa to mój “konik”. Kilka zdjęć wykorzystałam ze zbiorów kluboteki.