Archiwa tagu: Michal Dessoulavy

MICHAŁ DESSOULAVY

Jestem już na tej ostatniej  półce z której ludzie szybko znikają. W krótkim czasie odeszło wielu moich przyjaciół, ludzi serdecznych, fantastycznych. Właściwie, oprócz Marii Kościuszko, to sami mężczyźni. 10 marca zmarł Michał Dessoulavy. Miał 88 lat.

fot. Anna Kulesz

Poznałam go chyba dziesięć   lat temu, kiedy dołączyłam do zespołu wokalnego działającego w Natolińskim Ośrodku Kultury. Potem Michał dołączył do naszej Grupy muzyczno -poetyckiej Scena 50+.

Doskonale czuł się na scenie.

Również na próbach był w swoim żywiole.

Od pierwszego dnia bardzo się polubiliśmy. Michał to wspaniały człowiek, ogromna klasa i skarbnica wiedzy, a przy tym skromny, utalentowany, pełen ciepła i optymizmu.  Był wicedyrektorem Państwowego Muzeum Archeologicznego w Warszawie,  działaczem Polskiego Towarzystwa Opieki nad Zabytkami, a na emeryturze dawał upust swojej energii na scenie; śpiewał, recytował, tańczył. Miał doskonałą pamięć i humor którym zjednywał sobie publiczność.

Pandemia przerwała nasze występy, więc i spotkania. Od tamtej pory kontaktowaliśmy się tylko telefonicznie. Od lat poważnie chorował i znosił to dzielnie z pokorą. Od dłuższego czasu czuł się coraz gorzej, był słaby.

 Ostatni raz rozmawialiśmy przez telefon w zeszłym miesiącu. Wyczułam, ze traci nadzieję, że jest w pełni świadomy stanu zdrowia. Wczoraj otrzymałam smutną informację, że nie żyje. Odszedł kolejny wyjątkowy mądry człowiek, pełen kultury, niezwykle przyjacielski. Mimo upływu lat ciągle radosny i chęci do działania.

Taki pozostanie w naszej pamięci.

SCENA 50 + w akcji

No tak, napisałam “w akcji”, bo to, że nie występujemy wcale nie świadczy , że nas nie ma. Istniejemy, robimy próby, zastanawiamy się nad interpretacją, odpowiednim ubraniem do kolejnego występu pt “Kawiarniana atmosferka”. Tytuł widowiska nadany od jednej z piosenek w tym programie. Muzykę skomponował Andrzej Maciejczak do wiersza swojego przyjaciela Jerzego Mirosława Płacheckiego,o takim właśnie tytule.

Nie zawsze możemy być na próbach w pełnym składzie, bo nie mamy (jak widać) po 20 lat i piętrzą się różne sprawy do załatwienia. Trudno zgrać termin, który wszystkim by odpowiadał, ale staramy się, bo przecież to podstawa udanego występu na czym zawsze bardzo nam zależy, przede wszystkim przez szacunek dla widza.

Dzisiaj na próbie była (od lewej) Gula Ciechanowska, Andrzej Wojtek Kowalczyk,Michał Dessoulavy, autorka bloga  Anna Kulesz, Henryk Ditchen i nasz “guru” czyli Andrzej Maciejczak opiekun zespołu, który nam  gra i akompaniuje.

Andrzej, Michał i Henryk “maglują” radosną piosenkę o wiośnie, która w całości jest dziełem Andrzeja Maciejczaka. Ich miny tego nie sugerują, ale nauka wymaga skupienia. Luz będzie jak tekst wejdzie do głowy i będzie można swobodnie wyzwolić emocje przy interpretacji.

Każdy z nas jest bardzo aktywny artystycznie w różnych miejscach, choć wszyscy jesteśmy amatorami. Wszyscy też musimy pogodzić obowiązki rodzinne, żeby znaleźć czas na próby  i chyba dzięki swojej aktywności mamy bardzo dobrą kondycję fizyczną i dajemy sobie radę z codziennymi trudnościami i kłopotami jakich i nam  życie nie szczędzi.

Jeszcze dwie fotki z poprzednich prób z gościnnie u nas występującą Lidką Stankiewicz z Ala`kabaretu.

w piosence “Jesień w Łazienkach”  z muzyką i tekstem Andrzeja Maciejczaka