Archiwa tagu: wiersze

ŚWIĘTO NIEPODLEGŁOŚCI

NASZA    autor  Jerzy Hyska
Polska to nasz dom  to nasz próg
To złotych kłosów plon w stodole
To czarna ziemia srebrny pług
Powszedni chleb na naszym stole

To czerwień maków śniegu biel
Białego orła cień na niebie
Naszych rodaków marzeń cel
Żyjących gdzieś na obcym chlebie

To delikatny  piękny kwiat
Wyrwany dzisiaj z łap Judasza
Nasza Ojczyzna to nasz skarb
I najpiękniejsza i już nasza

***************

Narodzie polski, błogosławiony
Tyś widział cud nad Wisłą
Czy wzniesiesz znowu miecz rozpalony
Gdyby nam walczyć przyszło?

Czy jeśli będzie taka potrzeba
Usłyszysz Ojczyzny wołanie?
I jeśli padnie rozkaz z nieba
Nad Wisłą znów cud się stanie

Choć słychać wrzawę dookoła
I polityczne swary
Kiedy Ojczyzna nas zawoła
Wiem…znów ożyją sztandary

A w południe pojawił się na FB jeszcze jeden wiersz Jurka Hyski z refleksjami na dzisiejszy dzień

MY
Należymy do wielkiej słowiańskiej wspólnoty
I żyjemy z nią dzieląc się swoją niedolą
Mamy wszystkie jej wady, zalety i cnoty
I dusze skażone walką i niewolą

I gdy dziś swoją walką nie sprostamy światu
Jeżeli świat rozdzieli nam fałszywe karty
Murem nas otoczy, lub żelazną kratą
Polskę, jak płaszcz porzuci, na strzępy rozdartą

To w obronie skrawka, lub tylko guzika
Staniemy w nierównej walce wśród cierpienia
Bo ta obca poprawność i obca logika
Jest ze świata, co fałszem nam oblicze zmienia

POETA

Żeby złapać chwilę oddechu w trakcie prac domowych, siadam do komputera, czyli czerpię niejako energię do dalszego działania z miłej korespondencji, albo przeglądania ciekawych informacji. Ale dzisiaj zrobiło mi się bardzo smutno po przeczytaniu w sieci wpisu i wierszy Jurka Hyski. Wklejałam już tutaj jego utwory z obrazkami, bo mam na to stałe jego pozwolenie, więc i dzisiaj kopiuję jeden z nich z prześlicznym wzruszającym obrazkiem.

Kiedy wyschną źródła, powróci pragnienie
Krew płynąc przez serce nie zatoczy koła
Kiedy gest zawieszę, jak aktor na scenie
Zgaśnie słońce i ciemność zapadnie dokoła

Znów mnie poprowadzą cudowne promienie
Będę w nich kołysał się jak liść na wodzie
Znów zobaczę miłość na niebiańskiej scenie
Pójdę Panie za Tobą w świętym korowodzie  (Jerzy Hyska)

To są ostatnie wiersze z zestawu Powrót . Myślałem, że jeszcze przygotuję i wydam te i inne wiersze, a mam ich ok. 600. Jeszcze fraszki wspomnienia itd …. Niestety już nie dam rady a nie mam nikogo kto by mnie wsparł. Nie finansowo, bo całe życie ciułałem i coś tam wyskrobie . Po wylewie mam problemy z pamięcią i koncentracją . Chodzi o przygotowanie do druku. Ja nie mogę chodzić i muszą się oszczędzać . Dziękuję Wam za miłe przyjęcie moich wierszy. Będę je dalej publikował do końca, a Was namawiam,
bierzcie je póki są, bo niedługo może ich już nie być.
Jeszce opublikuję moje uwagi jak się zmieniłem po tych powrotach
ale gdy się lepiej poczuję . …Dobranoc… (Jerzy Hyska)

Zdjęcie użytkownika Jerzy Hyska.
Jerzy jest bardzo specyficznym poetą, poetą prawdy. Jego utwory, to obraz duszy, serca i tego co zrodzi  pierwsza myśl. Jest człowiekiem świadomym i nie mami siebie złudzeniami. Wie jak ciężko choruje i wie, że czas ucieka. Zawsze miał dwa pragnienia, być z rodziną i wydać swoje wiersze. Spróbuję mu pomóc.

JERZY HYSKA – POWRÓT

Dzisiaj dowiedziałam się o operacji  jaka czeka mojego dobrego kolegę poetę, którego wierszem rozpoczęłam pisanie blogu (wpis z 5 maja 2014). Jerzy Hyska  choruje bardzo poważnie od wielu lat i od wielu lat jest dializowany , ale mimo ciągłego cierpienia tworzy i tworzy setki nowych wierszy. Obdarowuje nimi znajomych, pisze na FB, jest zapraszany na różne spotkania literackie. Jego poezja, to PRAWDA. Pisze odważnie to co czuje i tak jak myśli bez chęci przypodobania się komukolwiek  ,  a odwaga kosztuje więc jest oczywiste, że ma zwolenników i przeciwników. Jest kontrowersyjny. Może dlatego nie wydał do tej pory swoich wierszy. Zawiera w nich to co  dzieje się wokół nas i swoje na ten temat przemyślenia, ale dużo miejsca poświęca  też opisowi śmierci klinicznej, którą przeżył dawno temu . Jego relacja z powrotu do żywych znalazła swoje miejsce w książce pt. “Polskie życie po życiu”.

We wtorek Jerzy będzie miał zabieg, pobrania wycinka z  guza wątroby. Dzisiaj wyszukałam w sieci taki jego wiersz:

Powrót

Ujrzałem z daleka, duże, piękne schody
Po których złoto spływało jak woda
Zobaczyłem postać przepięknej urody
Która szła do góry po tych złotych schodach

Dokąd one wiodły tego nie widziałem
Stałem za daleko zanurzony w cieniu
Ale nie pytając wszystko rozumiałem
Bo patrząc wiedziałem, o bożym istnieniu

Gdy ciało walczyło chorobą zmęczone
Dusza uwolniła się jak ptak z niewoli
Potem powróciła miłością wzmocniona
I służy mi dalej w doli i w niedoli

Piękna wizja wzmocniła mi miłość i wiarę
Przywrócona wiara, przyniosła nadzieję
Dawne dni już przestały być smutne i szare
A w mym sercu przed śmiercią lęk dziś nie istnieje

Teraz już nie błądzę jak dawniej bez celu
Dziś żyję dla bliźnich i dla Ciebie Panie
Wiem, że pośród ludzi jest nas tak niewielu
Że jak chorążowie niesiemy przesłanie
Wizja
Kiedy powróciłem znów do swego ciała
Ból do mnie powrócił, zimno i pragnienie
Dusza powróciła, choć już odejść chciała
By z życiem się nie zmagać, jak Syzyf z kamieniem

A potem Ty Panie dodałeś mi siły
Wzmocniłeś ciało, zabrałeś cierpienie
I znowu jak dawniej marzenia ożyły
Dziś dalej wędruję, idę za Twym cieniem

Zrozumiałem wtedy, że ciało mi służy
A ja jestem  duszą, co się w nim rozwija
Dziś jak samochodem w życiowej podróży
Jadę, a me serce rytm jazdy wybija

Ale, gdy zmęczone bić kiedyś przestanie
Jak motor, któremu zabrakło paliwa
Wierzę że moja dusza otoczona rajem
Znów będzie mogła Twą miłość podziwiać

***
Dziś gdy wróciłem i żyję od nowa
Ciągle mi ciąży jeszcze tamto życie
Próbuję piękne ołtarze budować
I pośród ludzi chcę żyć przyzwoicie

I choć podążam Panie za Twym głosem
Wciąż los złośliwy przekornie się śmieje
Nie wiem czy cierpiąc krzyż przez życie niosę
Czy  tylko wlokę za sobą nadzieję 

(Jerzy Hyska)