Wigilia może być radosna i ciepła albo zimna i sztuczna. To my budujemy ten klimat. Nie przez prezenty i bogactwo potraw, ale przez to ile serca wkładamy w samo spotkanie i jakich ludzi zapraszamy. Jeśli w rodzinie jest wrogość to nie liczmy na to, że stanie się cud Wieczerzy Wigilijnej i wszyscy padną sobie w objęcia. Jeśli ma być to sztuczne, tylko na tę jedną chwilę, to chyba lepiej nie zapraszać zwaśnionych osób. Przyklejone uśmiechy, puste życzenia i zimne uściski nie mają sensu.