ZAKAZANE PIOSENKI – INACZEJ

Obejrzałam już sporo widowisk patriotycznych, bo obchody setnej rocznicy odzyskania przez Polskę Niepodległości trwają  i trwać będą jeszcze przez rok . Wszystkie  perfekcyjnie przygotowane interesujące. Zdaje się, że pomysły na inność wyczerpane, ale dałam się jeszcze namówić na widowisko pt. “Czy zobaczę cię jutro?” w wykonaniu kleryków  Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Warszawsko – Praskiej.

Nigdy tam nie byłam, a podobno teatr działa od wielu lat i cieszy się  dużym zainteresowaniem. Przy tej okazji była też możliwość zwiedzenia  wnętrz; biblioteki z ciekawymi zbiorami, stołówki, pokoi kleryków i sal wykładowych. Jednak najbardziej zaskoczyła mnie ogromna sala widowiskowa z pełnym wyposażeniem sceny. Odniosłam wrażenie , że ma podwójne zastosowanie,  jako widowiskowa na czas występów z rzędami krzeseł i całorocznie jako hala sportowa. Oszacowałam, że widzów było około 600 -700. Tylko z  mojej miejscowości przybyły trzy pełne autokary. Była też TVP. Wstęp wolny, a kto miał ochotę wrzucał ile chciał  do koszyczka przy wyjściu.

Przedstawienie mocno osadzone na bazie filmu “Zakazane piosenki” zwiastowało, że nie będzie nic zaskakującego , a jednak inwencja i pomysłowość reżysera i choreografa dały nieoczekiwanie interesujące widowisko.

Profesjonalnie wykonane wszystkie piosenki, dopracowany każdy ruch w najdrobniejszych  szczegółach i odpowiednie kostiumy, których użyczył Teatr Narodowy.

Ośmiu przystojnych błyskotliwych młodzieńców  zagrało postaci z filmu “Zakazane piosenki”, jednocześnie zmieniając dekorację na oczach widza prawie dla niego niezauważalnie, którą stanowiły  dwa proste , chyba metalowe,  stelaże. To był ciekawy pomysł, bo te przestrzenne konstrukcje   po odpowiednim zestawieniu symbolizowały potrzebne w danej chwili obiekty jak przedział wagonu, fortepian, bramę, skarpę etc. Sprytna  choreografia pobudzała widza do uruchomienia wyobraźni na tyle , że wolne przestrzenie w stelażach zapełniały się odpowiednim materiałem . Hmm… myślę , że wszyscy tak mają 🙂

Czas wyjątkowo dobrze spędzony.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *