AMELIA

Amelia. Właśnie takie imię wybrałam dla bohaterki swoich wierszy, felietonów i opowiadań. Nie jest to przypadek. Amelia (pisana wtedy jako Amelja), była siostrą mojego taty z jedenaściorga rodzeństwa. Nigdy jej nie poznałam, bo urodziła się w latach przed lub tuż po 1900 roku, a zmarła mając chyba dziesięć lat. Wobec gruźlicy medycyna była bezsilna. Szczepionka pojawiła się dopiero w 1921 roku. Amelię znam ze zdjęć i rodzinnych wspomnień. Mam wrażenie, że to moja bratnia dusza.

I w kalendarzu akurat jest notka o tym imieniu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *