Wszystkie wpisy, których autorem jest admin

VI Pułtusk Festiwal im. Krzysztofa Klenczona;

 

Dzisiaj Pułtusk – VI Pułtusk Festiwal im. Krzysztofa Klenczona; koncerty, spacer, święcenie wody, śpiewy na wodzie, konkurs wianków i wiele innych atrakcji, tylko chwilami było trochę chłodno. Festiwal trwa dwa dni i udział w nim wzięli wykonawcy z całego kraju i z zagranicy. Patronem Honorowym Festiwalu jest Alicja Klenczon.  Ja wybrałam  sobotę 23 czerwca. Dzień w którym wystąpili laureaci. Oczywiście, miałam swojego faworyta za którego kciuki trzymałam i  i chyba skutecznie, bo został nagrodzony.

Robert Lewandowski otrzymał Nagrodę Zbigniewa Krajewskiego – zaproszenie do programu „Muzyczna 1” i prezentacji na antenie ogólnopolskiej.

**************

a to  festiwal w pigułce

Czas oczekiwania na wyniki uatrakcyjniały liczne imprezy i występy nad wodą

i spacer po mieście

 

 

Dzień Ojca

O Dniu Ojca piszę po raz pierwszy na blogu. Jakoś tak wychodzi, że bliżej nam wszystkim do Matki, ale jest to krzywdzące dla wielu wspaniałych mężczyzn, którzy świata nie widzą poza swoimi dziećmi. Mój też taki był. Troskliwy, cierpliwy, bardzo zdolny i nadzwyczaj pracowity. Czasy powojenne były dla wszystkich trudne, ale dzięki jego zaradności, planowaniu i oszczędności mogłam spędzać wszystkie wakacje na wczasach, rajdach, wycieczkach, obozach. Wtedy większość dzieci  miesiące letnie spędzała w domu. Nie miałam zwyczaju o cokolwiek prosić, chyba taki charakter, ale on czytał w moich myślach i spełniał wszystkie moje marzenia, a nawet więcej. To nie było wychowawcze, bo w późniejszym życiu musiałam sobie wiele odmawiać i bywały momenty, że czułam się  z tego powodu ogromnie nieszczęśliwa. Ale wspomnienia mam piękne i to daje mi siłę w wielu trudnych sytuacjach. Byłam i jestem bardzo dumna ze swojego Taty. Nie ma go już od wielu lat, ale pojawia się często w moich snach. Jest tak samo troskliwy, podpowiada rozwiązania, choć nie wprost i wtedy wiem,  że wszystko ułoży się pomyślnie. Nigdy nie narzucał mi swojego zdania, nie nakazywał niczego, tylko sugerował bez zbędnego wałkowania i mielenia słów. Decyzja należała do mnie i akceptował ją bez względu na to czy się z nią zgadzał czy nie.

Dom i rodzina były dla niego najważniejsze. Typowy domator który oprócz najbliższych nie potrzebował innego towarzystwa.

************

 

Był bardzo elegancki, podobał się kobietom, bo humor i spokój zjednywał mu ich sympatię. Na zdjęciach z moją Mamą na jednej z ulic Lublina.

 

 

 

fot. archiwum rodzinne

a to już na wycieczce poza miastem

Dużo przekazał mi w genach swoich cech, ale słowiańską duszę odziedziczyłam po Mamie. Kocham taniec , śpiew i muzykę, kocham ludzi.

BOŻE CIAŁO

Znalazłam dzisiaj w sieci wiersz Kazimierza Nowackiego, który zwrócił moją uwagę i za zgodą autora mogę go wkleić.

Moje życie jedyne

Dotykam czasu – zmurszałego drzewa,
co rzuca cienie na trawę zieloną.
Powiedz mi, powiedz, lub cicho zaśpiewaj,
nisko się pokłoń zeszłowiecznym klonom.

Ja wciąż pamiętam, jak biegałem boso
wśród żółtych mleczy i stokrotek polnych,
albo pod rękę szedłem sobie z nocą,
od wszelkich zmartwień byłem wtedy wolny.

Nadal Cię wielbię, me życie kochane
– choć mi nie było nocami wyśnione,
lecz wciąż z radością się budzę nad ranem,
że jeszcze mogę cieszyć się Twym plonem.

Gdybym na nowo kiedyś się narodził,
mógł wybrać wreszcie swoją słuszną drogę,
szukając pewnie bym się nie nachodził,
bo bez wątpienia
poszedłbym za Bogiem.

Kazimierz Nowacki/ z tomiku – Spacery z Eurydyką

Obraz – M. Szczepańska