Monotonia zawsze mnie nudziła i nudzi, dlatego wszystko co robię jest różne. Każdy wiersz ma inny nastrój i inna formę, każdą porę roku witam innym kolorem włosów, a malując obrazy eksperymentuję stosując własne, wymyślone techniki. W zależności od nastroju, czasami też piszę teksty piosenek. Ballada, tango, pop, a nawet zwariowana samba. Muzykę do nich najczęściej komponuje Andrzej Maciejczak, ale też Krzysztof Piskorski, Witek Radomski, a ostatnio AI.
Jednak tym razem zaskoczyłam sama siebie, bo powstał rap. To nie moja bajka, takie teksty piszą zwykle młodzi. Opowiadają o życiu, przeciw czemuś się buntują, ale moje pokolenie też ma tęsknoty, refleksje, trudno godzimy się z upływającym czasem, szukamy kontaktu i zrozumienia. I o tym jest wiersz z nutą młodzieńczej fantazji. Wokalną wersję opracował Marek Sawa przy użyciu AI. To taki wakacyjny oddech. Wstawiłam nagranie na swoim profilu na FB, tutaj nie udało się.

rap międzypokoleniowy
Anna Kulesz
można dziś rapować i śpiewać do woli
na scenie w lokalu i po prostu wszędzie
nie jest wcale ważne ile liczysz latek
bo niebawem każdy jak swój dziadek będzie
czasu nie zatrzymasz choć żagary staną
może będziesz gruby lub suchy jak patyk
ale wciąż pogadać będzie ci się chciało
poczuć się przez chwilę tak jak nastolatek
jeszcze wczoraj bierki dzisiaj klocki lego
cały świat się zmienia mijają miesiące
i z wnukami teraz tez nie porozmawiasz
bo cały czas siedzą w Fortnajcie na kompie
widać gadka szmatka to nie prosta sprawa
bo młodzi na ustach maja wciąż słuchawki
więc jak do nich dotrzeć i przebić milczenie
kiedy technologia tak zmienia kontakty
w stylu ubierania też jest nowa fala
panowie wskoczyli w króciutkie spodenki
nie dają sie zepchnąć ze sceny młodości
bo choć laska w ręku to w sercu duch wielki
długo mówić można o naszych relacjach
i choćby się człowiek jak najbardziej starał
różnice pokoleń istnieć będą zawsze
więc żegnam się z wami już niemodnym nara
kocham was i spadam hejka ziomale