Lato, miłości moja wyczekiwana przez długie zimowe miesiące. Marzenie, którego spełnienia pragnę stojąc w oknie kiedy ziemia jeszcze śniegiem się bieli. Twarz zwracam ku słońcu ogrzewając przez szybę wychłodzone serce.
Jesteś jak płomienny orszak zapowiadający dni pełne wrażeń, nowe przyjaźnie, przygody i wędrówki. Jak zwiastun utkany z zapachu ziół, lepkości dojrzałych owoców na których słońce zostawia rumiany pocałunek.
Obietnico miłosnych uniesień ciepłym oddechem nasycasz wiatr, złocisz dłonie kłosami zbóż. Spowalniasz czas, który zastyga w cieniu lip. Mieszasz zapach skoszonej trawy z aromatem malin. Odkrywasz urok Natury w prostocie pieśni świerszczy. Rozgrzewasz mnie do utraty sił, by nauczyć jak cenna jest kropla wody. Chcę trwać w tobie jak najdłużej zanim ustąpisz krokom nadchodzącej jesieni.
Lato uświadamia, jak krótkotrwałe jest piękno. Zachwyt i uniesienie przemija, ale w sercu zostaje ciepło i prawda, że niezwykłość świata tkwi w Naturze.
Zbliża się Święto Zmarłych. Nie ma osoby dla której byłoby ono obojętne. Chciałam napisać wiersz, ale powstała raczej proza poetycka, słowa, które tak właśnie się ułożyły
zapalamy znicze Anna Kulesz
listopad przywołuje wspomnienia o tych którzy odeszli na zawsze którzy nigdy już nie pojawią się obok pamięć o nich ujmujemy w wiązanki kwiatów w płonące znicze chryzantemy które stawiamy na grobach wspominamy tęsknimy rozmyślamy o tym co za nami i co przed nami
nikt nie wie kiedy przekroczy granicę między życiem a śmiercią może za chwilę może w jakimś odległym czasie czy tylko przeminie nasza cielesność czy może znikniemy całkiem i na zawsze
zapalamy znicze stawiamy chryzantemy na grobach w modlitwach przywołujemy imiona zmarłych przez jakiś czas udaje nam się zatrzymać w pamięci ich rysy twarzy bywa że przychodzą do nas w snach czy to coś znaczy czy tylko mózg odtwarza ich obraz kiedy śpimy są jak żywi śmieją się rozmawiają i znikają gdy otwieramy oczy dobrze że wpadli na chwilę może to nie tylko wyobraźnia jednak ciągle zagadka
nikt jeszcze nie poznał tajemnicy początków życia ani tajemnicy przejścia na drugą jego stronę od tysięcy lat a nawet od milionów opieramy się na wierze więc zapalamy znicze niech tradycja trwa
płomienie symbolizują pamięć ogień to trwanie i symbol że pamiętamy zmarłemu potrzebny tylko kawałek ziemi modlitwa i szczere westchnienie
październik 2029
SNY MALOWANE czyli mój sposób na (do)życie
Strona wykorzystuje pliki cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.Więcej informacji