Archiwa tagu: Anna Kulesz ilustracje

MĘCZĄCE SPAMY

Wystarczy jeden dzień mojej nieobecności na blogu, a roi się od setek rozmaitych spamowych komentarzy. Nie zawsze mam czas, żeby zrobić wpis, a jak go znajdę, to muszę poświęcić na usuwanie bzdur, tematycznie tak różnorodnych, że trudno uwierzyć. I tak zamiast napisać to co bym chciała, to ślęczę czasami godzinami, żeby oczyścić teren. Używam tutaj wyłącznie języka polskiego, a dostaję teksty we wszystkich chyba jakie istnieją. Oczywiście, że nie czytam, tylko likwiduję, ale dzisiaj nie ma zmiłowania. Atak, atak i atak, a w mowie dochodzi jeszcze agresja, zniecierpliwienie i brak empatii. Każdy widzi tylko swój czubek nosa. Przepycha się, wyrywa co się da i ciągnie dla siebie, dla siebie. A jak coś za darmo, to nie ma umiaru, jak by była wokół taka wielka bieda. I co ciekawe, kieszenie napychają wcale nie ci, którym jest ciężko. Fenomen! Im lepiej, tym gorzej. Ale raczej zakończę, bo jakiś dzień gorszy mam chyba, chociaż to przecież Święto Trzech Króli… a może nawet Sześciu, jak mniema jeden ze znanych polityków. Ale o takich wpadkach pisać nie będę, bo to temat rzeka i mogłoby być za wesoło. Dochowam też zasady, którą tu sobie narzuciłam. Żadnej polityki. Pst, więcej ani słowa. Może tylko jakiś obrazek by się przydał. Zaraz przejrzę czy coś się nadaje. O! może rozerwany Herod z Opowieści Wigilijnej Bartłomieja Wagnera. Tego jeszcze nie wstawiałam. Zaraz go odszukam…

No i jest. Tak kończą źli ludzie. Rozpadają się na kawałki, a z ich wnętrza wyłazi robactwo.

DZIEWCZYNY W KAPELUSZACH w tomiku wierszy DOGONIĆ MYŚLI

Planowanie planowaniem, a życie bierze inicjatywę w swoje ręce. I tak się stało z moim przygotowywanym tomikiem wierszy. Ma być nietypowy, więc było mnóstwo pomysłów i zmian. W rezultacie obrazek na okładce będzie zupełnie inny niż zaplanowałam i inny będzie zestaw wierszy. Tomik wykreował się… ale nie, nie będę uprzedzała. Będzie po prostu nietypowy, inny niż wszystkie. Bardzo dobrze, bo lubię inności, a poza tym trafia w moje artystyczne fantazje. Nie wymyśliłam tego sama, to był pomysł dwojga wspaniałych osób, które niedawno poznałam i które zmobilizowały, zachęciły mnie do wydania.

Już za kilka dni obejrzę próbny egzemplarz “dogonić myśli”. Moja ciekawość narasta. Będzie oryginalnie z dziewczynami w kapeluszach. A na okładce lekkość motyli i symbol przyjaźni. Bo kto jest największym przyjacielem człowieka… wiadomo.

Anna Kulesz ilustracja na kartonie techniki mieszane