Archiwa tagu: Maria Konopnicka

NIEDZIELA PALMOWA

 

NIEDZIELA PALMOWA jest ostatnią niedzielą Wielkiego Postu i rozpoczyna Wielki Tydzień

kartka z sieci i wiersz Marii Konopnickiej na Niedzielę Palmową

W wiejskim kościółku organ gra,
Rozgłośnie dzwony biją…
Srebrzystych dymów lekkie mgły
W blaskach się słońca wiją.

A przed ołtarzem- czy to las,
Las świeży i zielony,
Przyszedł i klęknął pośród nas
I schylił swe korony?

A przed ołtarzem – czy to szum,
Szum cichy a radosny,
Kiedy “Hosanna” śpiewa bór,
A wiatr w nim rusza sosny?

Nie! Nie zielony to jest las,
Co swe gałązki ściele,
Ale z palmami przyszedł lud
W kwietniową tę niedzielę.

Nie! To nie boru słychać szum,
Gdy wiatr się po nim słania,
Ale modlitwy cichej szmer
I szepty i wzdychania.

I rzuca słońce złoty blask
Na czarne drzewo krzyża,
A Chrystus z niego smętna twarz
Ku ziemi rzadko zniża.

I patrzy, patrzy na nas
Tak żałośnie, a tak łaskawie,
Jak gdyby mówił: Ludu mój,
Ja ciebie błogosławię!

I wyszedł naród w szumach palm,
Poważny i radosny,
I poniósł do swych niskich chat
Tę błogą zieleń wiosny.

I poniósł w piersi słońca blask
I głośne dzwonów bicie,
I jakąś wielką, cichą pieśń,
I jakieś nowe życie.

Otrzymałam piękne życzenia od Klubu Batory ze zdjęciem na którym jest efektowna palma, wykonana własnoręcznie przez dzieci z klubu, pod okiem prezes Anny Pik.

NIEZAPOMINAJKI Z BAJKI

IMG_0816

Wyjątkowo pachniało dzisiaj powietrze wczesnym rankiem. Może to zasługa deszczu który pojawia się każdego dnia, a może po prostu oczekiwana wiosna przyszła i rozrzuca po ogrodach konwalie i niezapominajki. Te małe niebieskie kwiatki , tak jak i leśne fiołki, kojarzą mi się z miłością i ciepłem. Jednym z pierwszych wierszy mojego dzieciństwa  którego nauczyła mnie mama, był   wiersz Marii Konopnickiej

Niezapominajki
to są kwiatki z bajki!
Rosną nad potoczkiem,
patrzą żabim oczkiem.

Gdy się płynie łódką,
Śmieją się cichutko
I szepcą  skromnie:
„Nie zapomnij o mnie”.

IMG_7562

 

Niezapominajki są natchnieniem dla wielu poetów o czym świadczy  ogromna ilość utworów o tych kwiatkach w sieci, jak dla przykładu ten , który wpadł mi w oko. Jego  autorem jest

Kurek Jan Lech

Niezapominajki

Namaluj miłością najpiękniejsze słowo,
drżące obietnicą, uśmiechnięte majem,
wpisz je srebrną rosą w zieleń szmaragdową
i w błękitne płatki niezapominajek.

Darowane szczęście nazwij po imieniu,
niech w wiosenne niebo marzeniem pofrunie,
niosąc na złocistym, słonecznym promieniu,
niezapominajek modry pocałunek.

Kiedy w błękit kwiatów sen miłości wprzędziesz,
to czas przemijaniem nie zdoła jej zatrzeć,
bo ciągle, jak Feniks, odradzać się będzie,
w niezapominajkach zostając na zawsze.

Często wychodzę dzisiaj do ogrodu tylko po to, żeby popatrzeć na te skrawki nieba z promykiem  słońca i utrwalić je w obiektywie aparatu, bo tak bujnie w tym roku ozdobiły wiele miejsc.

IMG_0826

 

 

WIELKI PIĄTEK

passion-1138007_960_720

Maria Konopnicka

Wielki Piątek

Tak mi się czasem wydaje, o Chryste,

Żeś nie tam kędyś daleko za morzem –
Aleś tu, miał drogi cierniste
I żeś tu, naszym przechadzał się zbożem,
Puszczając palce po harfie tych kłosów,
Co mają ludzki jęk i echo głosów.

I że tu, w którejś z chat naszych, o Panie,
Gdzie przez tułaczy wytarte są progi,
Był Twój Wieczernik smętny i rozstanie
I chleb łamany z braćmi, i te trwogi,
By słów ostatnich nie wydały ściany,
I pożegnania kielich.

I zdaje mi się, że tu – nasze sosny,
Te białe brzozy szumiące wśród ciszy,
– To był Ogrójec Twej męki żałosnej,
To były Twego Ogrójca oliwy.

I wiem, że tutaj – na miedzy wśród drogi,
U jakiejś starej zapadłej mogiły
Musiały wyróść te ciernie i głogi,
Które w Twą głowę bolesną się wpiły,
Bo żadne inne tak ranić nie mogą
Jak te, co rosną tu – nad naszą drogą.

I to wiem, Panie, żeś tu – kiedyś blisko
Pod krzyżem upadł na nasze ściernisko
I żeś krwią swoją te ziemie zakrwawił
I obraz na niej swej męki zostawił.
I patrzę nieraz na te pola puste,
Jako na świętej Weroniki chustę.

I zdaje mi się, że tu leżysz w grobie,
Który jest ciężkim zawalon kamieniem –
I nie straż pilna – czuwa przy Tobie –
Ale ja – czekam z tęsknotą i drżeniem,
Bo wiem i czuję, że tu też, o Panie,
w Dniu Trzecim – będzie Twoje
Zmartwychwstanie.