Archiwa tagu: pandemia

ODDZIAŁ ZAKAŹNY I KLINIKA STRACHU

To książki, które warto przeczytać.

Wchodząc do biblioteki nie miałam pomysłu co wypożyczyć. Jak zwykle zdecydował przypadek i sięgnęłam po pierwszy tytuł na który padł mój wzrok. Temat bliski moim zainteresowaniom. “Oddział Zakaźny historie bez cenzury”. Autorką jest Agnieszka Sztyler-Turovsky. Literatura faktu jest dla mnie najcenniejszą lekturą, a związana z medycyną tym bardziej, bo łączy się z zainteresowaniami i wieloma przepracowanymi latami w służbie zdrowia.

W pierwszym momencie nie wiedziałam, że publikacja dotyczy pandemii. Ten temat wszystkich chyba już zmęczył, ale… nie odłożyłam.

Pochłonęłam ją błyskawicznie. Czas izolacji znam od strony pacjenta, a książka odkrywa to co działo się za zamkniętymi drzwiami szpitali, z czym zmierzyć musiała się służba zdrowia. O problemach  organizacyjnych, zaopatrzeniowych, o strachu, o bardzo różnej reakcji lekarzy w zderzeniu z tą nową nieznaną sytuacją, a także o tym jak bywają krzywdzące opinie ludzi, którzy nie mają pojęcia o medycynie i pracy w służbie zdrowia.

Ja polecałabym przeczytanie książki właśnie takim sceptykom, tym niedowiarkom i tym ciągle niezadowolonym, roszczeniowym, krytykującym bezpodstawnie, byle się przyczepić. Również  tym, którzy lekceważą i wyśmiewają  zalecenia sanepidu i medyków nie tylko w czasie zagrożenia i oczywiście antyszczepionkowcom, bo wszyscy oni widzą tylko swój czubek nosa, a nie zdają sobie sprawy, że szkodzą wszystkim pośrednio lub bezpośrednio.

“Oddział Zakaźny” to relacje lekarzy, ratowników medycznych i pielęgniarek z czasu trwania pandemii. Ja poleciłabym  jednoczesne czytanie relacji zwykłych ludzi spisane w “Klinice Strachu” wydanej przez Stowarzyszenie Autorów Polskich.

W pierwszej książce jest opisany ogromny wysiłek tych, którzy wyrywają pacjentów śmierci, a w drugiej relacje zwykłych ludzi, jakimi sposobami starają się przetrwać izolację. Dzielą się swoimi emocjami, piszą wiersze, starają się nie poddawać. Obie książki opisują ten sam czas i przeplatając relacje z obu książek można utworzyć sobie w wyobraźni pełny obraz tego jak wyglądało życie w pandemii. Bardzo ciekawe zestawienie.

DLA SCEPTYKÓW

Na  Fb podesłano mi obrazek, który bardzo trafnie pokazuje jaką rolę spełnia noszenie maseczki.

Powinni to obejrzeć wszyscy sceptycy i ignoranci, bo chyba tylko kompletna niewiedza sprawia, że poddają w wątpliwość istnienie wirusa, a tym samym noszenie maseczek i inną ochronę zabezpieczającą  rozprzestrzenianiu się go.

W bardzo szybkim tempie rośnie liczba zakażeń. Dzisiaj jest już 4739, więc niebezpieczeństwo zbliża się wielkimi krokami do każdego z nas, również do tych sceptyków. Oczywistym było, że tak się stanie, bo bunt przeciw ochronie , przeciw obostrzeniom był spory, podsycany znacząco przez bzdurne wpisy na wszelkich forach. Zastanawiałam się jaki mają cel tacy ludzie, którzy szkodzą innym. Rozsądnemu to nie zaszkodzi, ale jest wielu takich, dla których wpisy na forach  stanowią najważniejsze  źródło “wiedzy” i czemu  bezmyślnie wierzą.

Mijałam też na ulicach wiele osób bez maseczek, szczególnie ludzi młodych. Oni też beztrosko oddawali się spotkaniom, zabawom na weselach, osiemnastkach etc, gdzie, hulaj dusza, wszyscy w zbitej grupie tańczą, śmieją się i szaleją twarz w twarz. Takie jest prawo młodości, ale młodość  to odpowiedzialność, a tej chyba nie zdołaliśmy naszych  dzieci nauczyć.

Żeby jednak nie było tak całkiem poważnie, to trzeba sobie jakoś ten trudny czas słodzić.

Nie ma powodu demonizować, bać się  i spekulować, bo to niczemu nie służy, ale powinno się stosować solidnie  wszelkie zalecenia, bo nie ma w nich przesady, jak chyba wielu się już przekonuje. Wystarczy sytuację przeanalizować, spojrzeć logicznie na to co się dzieje i wyciągnąć wniosek, że może być tak, że  nie będzie miał nas kto przyjąć do szpitala, wypisać leków, bo lekarze to też ludzie i ich też można zarazić.  Nie dajmy się ogłupić tym, którzy krzyczą, że to spekulacja i żadnej pandemii nie ma.