Wszystkie wpisy, których autorem jest admin

OLEJNE PASTELE

Olejne pastele są chyba dla mnie najtrudniejsza techniką. Dawno temu oddalam je dzieciom, ale teraz znowu nabrałam chęci żeby spróbować. I co? A no nic. Efekt fatalny. Próbowałam poprawiać, ale praca poprawiana, to praca przemęczona. Czego ręka nie potrafi, to można jeszcze spróbować zmienić coś w programie graficznym. Tę zabawę lubię ogromnie i efekt jest taki.

Anna Kulesz – skały – technika komputerowa

Do takiego obrazka, to i wiersz da się napisać. Może będzie do następnego tomiku… Mam już wystarczającą ilość, ale z wydaniem się nie spieszę. Muszą się uleżeć. Będą też obrazki. Więcej niż w tym pierwszym. Ot, taka kolejna zabawa.

DYSKUSYJNY KLUB KSIĄŻKI MBP

Odbyło się kolejne spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki w Miejskiej Bibliotece Publicznej. Jestem ogromnie zadowolona i wdzięczna osobie, która mnie zaprosiła, bo uczestnicy i rozmowy o książkach są tutaj nadzwyczaj ciekawe. Nie wszędzie spotyka się tyle kultury i klasy w dyskusjach. Niewątpliwą zasługę ma w tym prowadząca pani Kasia Świerlikowska.

Tym razem omawiana była “Wegetarianka”, o której napisałam we wcześniejszym wpisie. Książka mnie nie porwała, a jednak…

Spotkania trwają zwykle dwie godziny.

Spojrzenie innych osób, poszerzenie tematu sprawiło, że mój odbiór nieco się zmienił. Ważne jest wysłuchanie wielu głosów, bo każdy z nas widzi świat nieco inaczej. To pomaga w spojrzeniu na temat z różnych stron, zrewidowaniu swojej opinii.

WEGETARIANKA – HAN KANG

Han Kang Wegetarianka – zwykle tytuł sugeruje o czym będzie książka. Tutaj jest on chyba nieco mylący, ale nie ma to większego znaczenia, bo i tak nie pozostanie na długo w mojej pamięci. Kulturowo odbiega od naszych realiów. Nie odnajduję się w tamtej rzeczywistości. Trudne są dla mnie relacje międzyludzkie, problemy społeczne i w ogóle mentalność w takich krajach jak Korea, Japonia, Chiny. Czuję się jak w za ciasnej sukience. Dziwne też jest życie kobiety opisane w Wegetariance. Smutna książka, która mówi o przemocy, niezrozumieniu, poszukiwaniu rozwiązań i chyba zaburzeniach psychicznych.

Przeczytałam ją jednak zadziwiająco szybko, jak na ten rodzaj lektury, ale pozostawiła we mnie niezrozumiały niepokój. A może o to właśnie chodzi.