Dziewczyna z zapałkami – Anna Janko
Po “Przeglądarce” Anny Janko, wypożyczyłam “Dziewczynę z zapałkami” tej samej autorki. Bardzo lubię taki styl pisania. Rzeczowo, z humorem, z dystansem do siebie i świata. Czyta się trochę jak poezję.”Dziewczyna…” okazała się bliższa mi, niż się spodziewałam. Niby fikcja literacka, a książka jakby o mnie, choć bez tych dramatycznych przeżyć. W zasadzie bohaterka to niemalże identyczna osobowość, podobne tez miejsca i zdarzenia. Chyba w tym tkwi fenomen pisarza, żeby czytelnik utożsamiał się z postaciami opowieści. Tylko, żeby aż tak? Taki sam znak Zodiaku, codzienne zapiski z całego życia, lista zadań na każdy dzień, a związek z Brombergiem… chyba jednak nie każdy ma. Nawet imię podobne. No i towarzyszące “czy ty zawsze musisz inaczej niż wszyscy?”. A zegar z kukułką w domu… jaka zbieżność. Ale zapewne jestem jedną z bardzo typowych reprezentantek społeczeństwa i wiele czytelniczek powie “o, to o mnie”.
Książka jest równie interesująca jak “Przeglądarka”, dlatego na czytanie czeka już następna tej właśnie autorki, ale tematyka zupełnie inna.