Archiwa tagu: czas suszenia sieci

CZAS SUSZENIA SIECI

Przysłowie mówi, że jest czas łowienia ryb i czas suszenia sieci. Moje sieci nie wysychają, bo życie układa się tak, że nie ma na to czasu.

Pogoda sprzyja grypie i przeziębieniom i choć, dzięki szczepieniom, nie ja choruję , to nasze latorośle utrzymują statystykę i na przemian trzeba się nimi opiekować.

Ja pozbyłam się problemu szczepiąc się przeciw grypie i od dziesięciu lat mam święty spokój. Przez trzy czwarte swojego życia rok w rok walczyłam dwa razy w sezonie z temperaturą 40 st. C i typowymi dla grypy dolegliwościami, aż powiedziałam STOP! i nabyłam szczepionkę. To chyba najlepszy interes jaki w życiu zrobiłam.

Wielu moich znajomych też z niej korzysta, ale reszta kicha , kaszle, zaraża i wydaje pieniądze na furę leków. A przemysł farmaceutyczny ma się coraz lepiej i tylko zaciera ręce oferując nam coraz droższe leki. Zarówno lekarstwa jak i sama choroba ma wiele skutków ubocznych i groźnych dla życia powikłań, ale jakoś trudno dopuszcza się to do świadomości. Oczywiście ci, którzy z natury są odporni , a tacy są również w moim otoczeniu, to szczepić się nie mają potrzeby.

A wracając do  sieci , to mój czas tak się w nie zaplątał, że nie mam kiedy pisać na blogu. Na szczęście zima niedługo się kończy , dzień będzie dłuższy, bliscy zdrowi, to i czasu przybędzie.
A może zabawię się w Koszałka Opałka i już dzisiaj wyruszę na poszukiwanie wiosny… Okulary mam, pióro, choć nie gęsie , noszę zawsze przy sobie, a kronikę prowadzę, jak wspomniany krasnoludek, od ubiegłego wieku .

Wiosno, czy jesteś jeszcze daleko?

 A ona tak sygnalizuje  każdego roku w moim ogrodzie swoje przybycie. Jeszcze nie całkiem zielono, a już kolorowo.

2013 IMG_0018fot. AK