Archiwa tagu: wiersze Anna Kulesz

OTWOCKIE ANIOŁY

Anna Kulesz karton farby wodne

otwockie anioły
Anna Kulesz

otwockie anioły bajkowe
latają wśród sosen nad miastem
nie zawsze zobaczyć je można
nielicznym pokażą się czasem
szczęściarzy tych w niebo wpatrzonych
pozdrowią gdy lecą nad lasem
na rondach je spotkasz zielonych
wśród kwiatów i krzewów iglastych

ref.
otwockie otwockie anioły
ich serca dobroci są pełne
w drewniane werandy wtulone
czuwają nad miastem codziennie


chowają się w świdermajerach
na skwerach bywają i w parkach
uśmiechy malują na twarzach
każdego smutnego mieszkańca
sosnową woń mają ich skrzydła
a zapach nasyca powietrze
to właśnie jest ten mikroklimat
o którym od dawna wieść niesie

ref.
otwockie otwockie anioły
ich serca dobroci są pełne
w drewniane werandy wtulone
czuwają nad miastem codziennie


otwockie ulice piaszczyste
pokrywa dziś asfalt i granit
nad nimi anioły prześliczne
w refleksach stylowych latarni
nad Świdrem siadają przy brzegu
lub w Parku przy Wiejskiej się zjawią
o starym Otwocku gawędy
poniosą w najdalszy punkt kraju

ref.
otwockie otwockie anioły
ich serca dobroci są pełne
w drewniane werandy wtulone
czuwają nad miastem codziennie


Mój tekst doczekał się oprawy muzycznej, którą wygenerowała AI. Piosenka jest na YT
https://www.youtube.com/watch?v=3ZJTcPEF20k
Sądzę, ze jakiś gitarzysta zrobiłby to lepiej, ale tym razem nie miałam takiej możliwości.

CENNA NAGRODA

Nagrody zwykle są cenne, bo zawsze wieńczą jakiś wysiłek, pracę, zaangażowanie, ale też są wskaźnikiem, że to co się robi jest zauważalne, czyli komuś potrzebne.

Wczorajszy jesienny ponury dzień 17 listopada nie zapowiadał niespodzianek, ale zdarzyło się, że wieczorem eksplodował radością. Zdarzyło się coś bardzo dla mnie miłego. W MiGOK w Łochowie odebrałam nagrodę i dyplom za I miejsce w konkursie poetyckim podczas trwania XII Łochowskiej Jesieni Poezji “Przystanek Norwid”.

Wydarzenie uatrakcyjniła opowieść o Tuwimie, piosenki, muzyka i świetna recytacja wierszy przez reżysera i aktora Grzegorza Mrówczyńskiego.

Atmosfera przyjazna, dużo radości i choć za oknem smętnie, spotkanie pełne optymizmu i serdeczności.

ANNA KULESZ tomik

Przybywa na mojej półce tomików wydawanych przez przyjaciół i znajomych i ja dojrzałam do tego, żeby zebrać swoje wiersze w mały zbiorek. Może to nawet nie tak całkiem moja decyzja, ale przychylność osób, które mnie do tego namówiły. Ta trochę przypadkowa znajomość z przesympatycznymi Ewą i Kazikiem Żarskimi okazała się dla mnie bardzo szczęśliwa i zaowocuje pewnie moim tomikiem, bo wszystko jest na dobrej drodze.

Okładkę i tytuł już zaplanowałam. Będą to wiersze “zakręcone w miłość” przeplatane obrazkami. Wybór jest trudny, ale będę naprawdę szczęśliwa z papierowego wydania swoich prac. Komputer daje mi ogromne zadowolenie, spędzam sporo czasu, pisząc, bawiąc się grafiką, ale książki nie mają konkurencji. To coś wyjątkowo cennego.

Jednak po zastanowieniu dochodzę do wniosku, że taka okładka będzie myląca, bo sugeruje erotyki. Nie jest to wiodący temat mojej poezji, a nawet nie piszę wierszy miłosnych. Owszem czasami o uczuciach, kiedy potrzebny jest taki tekst do programu zespołu. I to są raczej piosenki, ale teksty piosenek wydam osobno. Nie będzie też tutaj wierszy rymowanych, więc tytuł dam jakiś ulotny, oderwany nieco od rzeczywistości. Może ten…