ROZPLĄTYWACZKA CIENI

IMG_0001z autorką przed rozpoczęciem wieczoru                     fot. Martyna Kopecka

Rozplątywaczka Cieni – Iwona Świerkula i jej niebanalny Wieczór Autorski w MOK Józefów.

IMG_0008

To było wyjątkowe spotkanie, dopracowane w szczegółach i świetnie przygotowane. Doskonałym pomysłem było czytanie wierszy przez kilka osób na tle filmowych migawek na dużym ekranie z pojawiającymi się na nim wersami. Muzyka i obrazy dostosowane do nastroju i treści wierszy, z krótkimi przerywnikami z życia autorki, pozwalały w pełni przeżywać ich treść.
Poetkę wspierała rodzina biorąc udział w programie wieczoru jak i przygotowaniach do niego. Niewątpliwie, taka duża serdeczność ze strony najbliższych, dodaje skrzydeł artyście. Wiersze Iwony , choć budowane w nowoczesnej formie, to jednak pozostają pełne wyrazu i głębokich myśli.

IMG_0026
No i tango… Rewelacja. Autorka zatańczyła na scenie ze swoim mężem. Wpatrzeni w siebie oczarowali publiczność. Był to bardzo udany wieczór.

ZAPOMNIANE PIOSENKI

Pamiętam z dzieciństwa dużo piosenek, które śpiewała mi mama, ale słowa nie wszystkie  pozostały w pamięci. Jedna była taka szczególna, ulubiona, o białym gołąbku i harcerzu, która bardzo mnie wzruszała . W sieci odnajduję bardzo różne wersje , gdzie zamiast harcerza występuje strzelec, żołnierz , ułan, młodzieniec etc. Są też bardzo różne zakończenia, a nawet różnice w treści. A jak brzmi ona w oryginale i jakie jest jej pochodzenie? Tego nie mogę nigdzie znaleźć. Wklejam słowa, które pamiętam, a resztę może ktoś kiedyś uzupełni.

Na starym zamku w wysokiej wieży
gdzie biały gołąb siadywał
tam młody harcerz stojąc na warcie
w takie się słowa odzywa
Miły gołąbku
ulżyj cierpieniom
poleć w daleką krainę
tam jest dziewczyna
za którą tęsknię
przynieś mi od niej nowinę

i tu brakuje słów aż do powrotu gołąbka, który siada koło harcerza i…
w takie się słowa odzywa

Drogi harcerzu
przynoszę wieści
twoja dziewczyna nie żyje.
Ten mały krzyżyk ci zostawiła
abyś go włożył na szyję.

www.zyrandol.pl

SPOTKANIA LITERACKIE – Warszawska Szkoła Pisania – warsztaty

Moja wnusia dochodzi do zdrowia, więc mogłam się wyrwać na warsztaty do Stajni Literackiej ,które prowadzi profesor Piotr Muldner – Nieckowski w ramach Warszawskiej Szkoły Pisania SPP w Domu Literatury.

304373_211824518950665_641943206_nKrakowskie Przedmieście – wejście do Domu Literatury (fot. z arch. SPP)

533309_145618548904596_437347405_n

To już czterdzieste siódme spotkanie, ale ja uczestniczę w warsztatach od niedawna,korzystając z wykładów profesora na temat literatury i niuansów języka polskiego.

968985_334239820042467_79850447_nfot. z archiwum SPP

Poza tym miło jest spotykać się co jakiś czas w tym samym gronie, chociaż i nowych uczestników przybywa sporo. Nie ma ograniczeń. Udział mogą brać wszyscy, dla których ważny jest nasz rodzimy język i ci, którzy chcą zweryfikować swoje umiejętności pisarskie.
Czytamy własne utwory, dyskutujemy na ich temat i słuchamy wykładów profesora , a także zapraszanych co jakiś czas, znanych pisarzy i dziennikarzy.

10557370_537325513067229_8762375364978492001_nspotkanie z pisarzem Marcinem Wolskim (fot. z archiwum SPP)

IMG_0014prelekcja dziennikarza, watykanisty Jacka Moskwy (fot. A. Kulesz)

Dzisiaj nasze prace oceniała pisarka, dziennikarka radiowa i telewizyjna Małgorzata Karolina Piekarska , kwalifikując je wstępnie do druku w Antologii Stajni Literackiej. Wybrane utwory będziemy też czytali za miesiąc podczas Konferencji Stajni Literackiej SPP.

SNY MALOWANE czyli mój sposób na (do)życie