PRZED WALENTYNKAMI

Wielokrotnie pisałam, że nie przepadam za takimi świętami, ale podobno każdy powód jest dobry, żeby się pobawić. Więc spoko. Bawmy się, bo dzisiaj taki czas, że radości jest mało. Obrazka na tę okoliczność nie mam, ale jest w zbiorach jeden, którego nie lubię. Chciałam w nim pokazać, że jak się coś daje, to powinno być z całego serca. Żeby to podkreślić namalowałam takie duże dłonie. Chyba jednak nieco przesadziłam, bo nie robią dobrego wrażenia. Może powinny być nieco mniejsze, a może naturalnej wielkości.

Czasami przemalowuję prace, ale tę zostawiłam i nawet wisi na ścianie, choć nigdzie jej nie pokazuję. Tutaj zaistniała, bo na Walentynki jest odpowiednia, a może po prostu przyzwyczaiłam się.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *