SŁONECZNIKI

Jeszcze jeden obraz jesiennych słoneczników. Namalowałam ich sporo, bo przynoszą radość i spokój, który dzisiaj jest nam szczególnie potrzebny. Świat się rozszalał, Putin zaczepia jak kot myszkę na przemian różne kraje i obserwuje co z tego wyniknie. Na ile sobie może pozwolić, jak w przypadku Krymu czy Ukrainy. Wszyscy mamy świadomość, że jeśli się coś zacznie, to będzie koniec, bo nasza cywilizacja osiąga już to, o czym mówią hinduskie święte pisma np. Mahabharata i o czym ostrzegają przepowiednie, które czasami się sprawdzają. No, ale miałam nie politykować, więc kontynuuję słoneczniki. Bukiet malowałam z natury, na kartonie suchymi pastelami. Lubię pastele, choć ciągle trzeba myć ręce. Rozcieram farby palcami. Wspaniałe uczucie. Warto spróbować, bo to jakby myśli, które kładzie sie na papier jak pędzlem.

Anna Kulesz suche pastele na kartonie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *