Dla równowagi musi być trochę radosnych barw, jeśli nie w tekście, to chociaż na obrazku. Dlatego dzisiaj kolorowa jesień. Namalowałam ją dawno temu gwaszem.
a drugi obrazek ma ciepło słońca i tańczące wierzby
Dla równowagi musi być trochę radosnych barw, jeśli nie w tekście, to chociaż na obrazku. Dlatego dzisiaj kolorowa jesień. Namalowałam ją dawno temu gwaszem.
a drugi obrazek ma ciepło słońca i tańczące wierzby
Tak sobie jeszcze odpoczywam po pobycie w szpitalu i tak mi brakuje ruchu i śpiewania. Zbliża się koncert w którym miałam brać udział, a nie wiem nawet czy będę miała siłę uczestniczyć jako widz.Pozostała mi tylko pamiątka w formie zdjęć z sesji przed koncertem i sukienka na wieszaku, której nie będę miała okazji założyć. Nie lubię bezczynności i tak sobie myślę, że chciałabym teraz dogonić ptaki i patrzeć z góry na tę piękną zieloną wiosnę, która w końcu zdecydowała się przyjść.
olej na płótnie Anna Kulesz
Wokół przyroda budzi się do życia. Uwielbiam ten moment, kiedy rozwijają się listki, a drzewa i krzewy bogato kryją kwiaty. Patrzę na to tak, żeby tłem było niebieskie niebo. Najcudowniejszy widok, rajski niemal.
Autorką następnego zdjęcia kwiecistej wiosny jest Grażyna Zwardoń, moja serdeczna koleżanka z zespołu Wyżyny, która też lubi fotografować jak widać, z dobrymi efektami.
Niby wiosna, a jeszcze zima. Wszyscy czekamy na tę zieleń, która nadzieję w nas budzi, na te motyle, które przylatują z wiosną i pchają się do naszego brzucha 😉 i na kwitnące jabłonie przy których podobno “świat nie jest taki zły”, ani mdły, ale … “niech no tylko zakwitną jabłonie…”
Mnie też optymizmem wiosna nastraja i chce się malować i pisać i energia rozpiera…