Nie można cały czas tkwić w jednym temacie. Epidemia, koronawirus, będzie motywem wiodącym jeszcze przez bardzo długi czas, dlatego muszę oderwać się od tego na chwilę. A co, jak nie wiosna i miłość, będzie najlepszym zastępstwem. A jak wiosna i miłość to słońce i fiołki. Dzisiaj znalazłam pierwszy w moim ogrodzie, dlatego będzie wiersz o fiołkach.
Fiołki od… Anna Kulesz
ktoś je położył na brzegu stołu
leżały jak rozsypane dzwonki
na których słońce pozostawiło
złoty pocałunek
zebrała je w bukiet
i otoczyła listkami w kształcie serc
rozdzwoniły się
słodko-gorzką wonią
odgrzebanych wspomnień
i zgasły szybko w jej dłoniach
jak tamta miłość
która nie mogła przetrwać
Warto żyć dla chwil, jak ta, o której Aniu napisałaś. . Gdy serce zabije mocniej świat staje się radosny., jasny i oczywisty w swoim pięknie. Utrwaliłaś coś co trwalo zapewne mgnienie i zniknęło jak spadajaca gwiazda.
Miejmy świadomość przemijania, nic nie trwa wiecznie. Nie dajmy wspomnieniom bezpowrotnie umknąć w nicość , zostawiajmy jakis ślad po fiołkach, ich kolor,ze, zapachu, i w myślach pielegnujmy obraz osoby, która położyła je na stole.
Miłe chwile rozjaśniają nasze życie jak słońce. To co piękne pozostaje w nas na zawsze, to co niemiłe staramy się wyrzucić, ale pamięć jak sito… nie zawsze udaje się skutecznie odrzucić to czego nie chcemy.