Archiwa tagu: Anna Kulesz wiersze

ANIOŁY W ŚWIDERMAJERACH

Z połączenia dwóch moich ulubionych tematów  ciągle otwarty jest cykl pt.  Anioły w świdermajerach do którego chętnie co jakiś czas wracam. Albo w malowaniu,

albo w pisaniu.

Świdermajery wiosną Anna Kulesz kwiecień 2015

Młode pędy liści
nabrzmiałe rosą
jak węże lśniące
w drewnianej mozaice
budzą z zimowego snu
otwockie świdermajery
 
Powraca wspomnienie
dawnej ich świetności
kiedy patrzyły na świat
przez koronkowe firany
a rzeźbione werandy
zapraszały do wejścia
 
Stoją teraz samotnie
odziane w odrapane
z farby zapomnienie
pochylone ku ziemi
kryją się przed chwilą
gdy strawi je kolejny pożar

FIOŁKI, WIOSNA I MIŁOŚĆ

Nie można cały czas tkwić w jednym temacie. Epidemia, koronawirus,  będzie motywem wiodącym jeszcze przez bardzo długi czas, dlatego muszę oderwać się od tego na chwilę. A co, jak nie wiosna i miłość, będzie najlepszym zastępstwem.  A jak wiosna i miłość to słońce i fiołki. Dzisiaj znalazłam pierwszy w moim ogrodzie, dlatego będzie wiersz o fiołkach.

Fiołki od…       Anna Kulesz

 ktoś je położył na brzegu stołu
leżały jak rozsypane dzwonki
na których słońce pozostawiło
złoty pocałunek
 
zebrała je w bukiet
i otoczyła listkami w kształcie serc
 
rozdzwoniły się
słodko-gorzką wonią
odgrzebanych wspomnień
i zgasły szybko w jej dłoniach
jak tamta miłość
która nie mogła przetrwać

OBRAZ DO WIERSZA LEŚMIANA

Siedzenie w domu, to wyszukiwanie sobie zajęcia. Przeglądam fotografie, zapiski, rysunki  i wracam do swoich obrazów, które się jeszcze zachowały. Te, których już nie mam, utrwaliłam kiedyś  na zdjęciach.  Często łączę wiersze z obrazami. Nie tylko swoje. Do namalowania zainspirował mnie kiedyś wyjątkowy  wiersz Leśmiana. Tak go zilustrowałam.

Anna Kulesz olej na płótnie

Zespół SDM ma ten wiersz w repertuarze swoich piosenek .

Boże, pełen w niebie chwały, a na krzyżu – pomarniały –
Gdzieś się skrywał i gdzieś bywał, żem Cię nigdy nie widywał?

Wiem, że w moich klęsk czeluści moc mnie Twoja nie opuści!
Czyli razem trwamy dzielnie, czy też każdy z nas oddzielnie?

Mów, co czynisz w tej godzinie, kiedy dusza moja ginie?
Czy łzę ronisz potajemną, czy też giniesz razem ze mną?