Malowanie, rysowanie zawsze przenosiło mnie w lepszy świat. Pomagało i pomaga zapomnieć o kłopotach, o strasznej rzeczywistości. Tak dzieje się i teraz. Przeglądam dawno powstałe obrazki, lubię dawać im nowe życie. Teraz w komputerze.
Anna Kulesz pastele i grafika komputerowa
Ten powstał dawno. Wtedy uczyłam się malować kopiując fragmenty obrazów znanych malarzy. Nie chodziło mi o dokładność, potrzebny był wzór. Dopiero po jakimś czasie odkryłam własny styl.
Sny, to ważna część mojego życia. Bywają zapowiedzią czegoś, ostrzeżeniem, albo wyrzucam je z pamięci tuż po przebudzeniu, bo są zlepkiem zapisanych przez podświadomość, doznawanych w ciągu dnia, emocji. Takie są moje wnioski po wieloletniej analizie. Tak, wieloletniej, bo zainteresowały mnie dawno temu dość sensowną treścią i barwami. Śnię zawsze kolorowo i bawi mnie, zaskakująca w nich zmiana sytuacji, niebanalne ubrania i przestrzeń która jest połączeniem realizmu z elementami fantazji. Byłam bardzo ciekawa co myślał na temat snów Sigmund Freud i nie tylko nabyłam jego książkę, ale zaglądam do niej dość często. Natomiast senniki okazały się prawie bezużyteczne, bo są zbyt ogólnikowe. Interpretację każdy musi sam wypracować.
Dla mnie bardzo często sny są inspiracją do tworzenia. Tak powstał wiersz i do niego obrazek, który stworzyłam komputerowo przetwarzając dwa namalowane wcześniej.
Salonik Poezji u Ani Mikos, w którym bywam w miarę możliwości, wypełnił się ciepłem twórczym. Tym razem przybyli Joanna Kożan – Łazor, Iwona Świerkula, , Jerzy Kawiak i Andrzej Szałas.
Przygotowaliśmy na to spotkanie swoje strofy, ale na początku była prezentacja jubileuszowej książki poetyckiej profesora Piotra Muldnera Nieckowskiego pod intrygującym tytułem ”Żywica”, z której Ania przeczytała kilka utworów.
Iwona Świerkula zaprezentowała nową książkę pt. ”Gołoborza”. Opowiedziała jak doszło do jej wydania i przeczytała kilka wybranych wierszy, zwracając uwagę na ciekawe grafiki Pawła Nurzyńskiego. Piękna opowieść o kamieniach. Temat okazał się bardzo bogaty.
Ja przyniosłam trzy antologie wydane przez SAP, w których opublikowane są moje wiersze i opowiadania. Przeczytałam fragmenty szczególnie mi bliskie, ale również podzieliłam się z obecnymi, nagrodzonym wierszem w turnieju SAP
Niepewność Anna Kulesz 2019
mijamy się bez słów
w krętych korytarzach dnia
z twarzami jak nieruchome maski
w weneckim karnawale
niepewni wzajemnych reakcji
zatrzaskujemy po drodze szuflady
pełne tłumionych pretensji
kocham
rzucane w momentach
przerywanej emocjami ciszy
zaskakuje i zgrzyta w zawiasach drzwi
które nie dają się domknąć
między wtedy a teraz
w progu piętrzą się wspomnienia
przygniecione rozdrażnieniem
i zniekształcone niepamięcią
podnoszę z podłogi
kawałki delikatnej porcelany
kawa zawisła na ścianie
w szyderczym uśmiechu
jak przyczajony nietoperz
niepewność nie pozwala skleić
poszarpanych uczuć
SNY MALOWANE czyli mój sposób na (do)życie
Strona wykorzystuje pliki cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.Więcej informacji