Archiwa tagu: Iwona Świerkula

ŚWIATOWY DZIEŃ POEZJI

plakat MOKTiS

We trzy przygotowałyśmy program z okazji Światowego Dnia Poezji. Był nietypowy, bo miał formę warsztatów. Rozpracowywaliśmy wiersze autotematyczne, a prowadzeniem warsztatów zajęła się Joasia Kożan-Łazor. W drugiej części czytana była poezja uczestników spotkania przeplatana rewelacyjnymi improwizacjami fortepianowymi niezwykle utalentowanej Aleny Mackiewicz.

Broniewski w wierszu Robotnik z Radomia pisał tak

Nie wiem, co to poezja,
nie wiem, po co i na co,
wiem, że czasami ludzie
czytają wiersze i płaczą,

a potem sami piszą,
mozolnie i nieudolnie,
by od dławiącej ciszy
łkające serce uwolnić.

Tak, bo w poezji można dać upust rozpaczy, tęsknocie, rzadziej radości. Czasami bywa spowiedzią, rachunkiem sumienia. Skłania do refleksji, poznania myśli i emocji innych, łączy ludzi w różnym wieku, o różnym pochodzeniu, poglądach politycznych czy religijnych. Spina też często klamrą teatr, koncerty i wydarzenia z różnych okazji. Bywa też tak, że poeci stawiają swojej poezji pośmiertne pomniki nie przywiązując wagi do  życia.

W sieci znalazłam, że

cyt.

Można o niej mówić nieco żartobliwie i ironicznie jak Gombrowicz w „Ferdydurke”:
„Wielka poezja, będąc wielką i będąc poezją, nie może nie zachwycać nas, a więc zachwyca
”.

„Wariat, zakochany i poeta-wszyscy trzej z wyobraźni są utkani”
           W. Szekspir

  • “Poezja jest tym co się dzieje, gdy nic innego nie może” – Charles Bukowski

Nie sposób przejść obok niej obojętnie, ponieważ – jak twierdził Żeromski:
„Poezja to szczery głos duszy ludzkiej, wybuch pewnej formy namiętności”.

A dla mnie poezja jest jak muzyka, a muzyka jak poezja. Trudno bez nich żyć.

KLUB MIŁOŚNIKÓW POEZJI

Wczoraj 18.08.22 odbyło się kolejne spotkanie Klubu Miłośników Poezji w Powiatowej Bibliotece Pbp Otwock. Upał sprawił, że zasłonięte okna i zapalone znicze wydobyły niezwykle tajemniczy nastrój, a wiersze, których tematem były gwiazdy, przeniosły nas w niebiańską gwiezdną przestrzeń.

Każde z nas ujęło temat inaczej; naukowo, wspomnieniowo i marzycielsko. Mój wiersz chyba zaliczyć mogę właśnie do tych.

walc wśród gwiazd
Anna Kulesz

znów tańczę z tobą w marzeniach sennych
w sukni utkanej z blasku gwiazd
już nie dotykam ziemi stopami
sala balowa unosi nas

wplatasz zachłanny oddech gorący
w nuty muzyki pocałunkami
z karku odgarniasz złociste loki
powabny spijasz czar

i na trzy pas obroty dwa
i jeszcze jeden
przy twarzy twarz i oczu blask
wiruje świat
a z nami tańczy tysiące gwiazd
i jeszcze raz i dłonie spleć
tracimy oddech tak miło jest
unosisz mnie
w obłokach trwam
w tańcu szalonym tym na trzy pas

i raz i dwa taniec to gra
może Wóz Wielki zawiezie nas
w miejsce gdzie Lew i Rajski Ptak
gwiazdami drogę nam oznaczą

może Herkules i Ryba Złota
spełnią marzenia z mojego snu
Gwiazda Północna wskaże kierunek
miejsca gdzie bal wiecznie trwa

i nagle pustka wszystko się zmienia
spłoszona świtem odchodzi noc
muzyka cichnie gwiazdy znikają
senne iluzje rozprasza brzask

Krysia Obara – Morawska uatrakcyjniła czas piosenką z repertuaru Kasi Sobczyk “Mały Książę” tak, że  szkoda było się rozstawać, a Iwonka Świerkula przyniosła swój najnowszy tomik pt. “Błękitna rapsodia”, który dołączył do mojego, sporego już zbioru wierszy  tej ulubionej poetki.

Spotkania nabierają rozpędu, przybywają nowe osoby i nowe pomysły. Już czekam niecierpliwie na kolejne spotkania, których wyjątkowość  to zasługa Pani Dyrektor Anny Bielickiej i pracowników biblioteki. A na koniec jak zwykle wspólna fotka tych, którzy chwilę zostali.

SALONIK POEZJI

Salonik Poezji u Ani Mikos, w którym bywam w miarę możliwości, wypełnił się ciepłem twórczym. Tym razem przybyli Joanna Kożan – Łazor, Iwona Świerkula, , Jerzy Kawiak i Andrzej Szałas.

Przygotowaliśmy na to spotkanie swoje strofy, ale na początku była prezentacja jubileuszowej książki poetyckiej profesora Piotra Muldnera Nieckowskiego pod intrygującym  tytułem ”Żywica”, z której Ania przeczytała kilka utworów.

Iwona Świerkula zaprezentowała nową książkę pt. ”Gołoborza”. Opowiedziała jak doszło do jej wydania i przeczytała kilka wybranych wierszy, zwracając uwagę na ciekawe grafiki Pawła Nurzyńskiego. Piękna opowieść o kamieniach. Temat okazał się bardzo bogaty.

Ja przyniosłam  trzy antologie wydane przez SAP, w których opublikowane są  moje wiersze i opowiadania. Przeczytałam fragmenty szczególnie mi bliskie, ale również podzieliłam się  z obecnymi, nagrodzonym wierszem w turnieju SAP

Niepewność Anna Kulesz 2019

mijamy się bez słów

w krętych korytarzach dnia

z twarzami jak nieruchome maski

w weneckim karnawale

niepewni wzajemnych reakcji

zatrzaskujemy po drodze szuflady

pełne tłumionych pretensji

kocham

rzucane w momentach

przerywanej emocjami ciszy

zaskakuje i zgrzyta w zawiasach drzwi

które nie dają się domknąć

między wtedy a teraz

w progu piętrzą się wspomnienia

przygniecione rozdrażnieniem

i zniekształcone niepamięcią

podnoszę z podłogi

kawałki delikatnej porcelany

kawa zawisła na ścianie

w szyderczym uśmiechu

jak przyczajony nietoperz

niepewność nie pozwala skleić

poszarpanych uczuć